McGregor: „Ten mały gangster, Nate Diaz, zostanie znokautowany w pierwszej rundzie”

Podczas konferencji przasowej przed UFC 196, Conor McGregor wypowiadał się na temat Rafaela dos Anjosa, Frankiego Edgara, oraz Jose Aldo. Mówił że oni wszyscy gadają, ale tak naprawdę żaden z nich nie chciał z nim walczyć. W końcu zabookowali Nicka Diaza jako zastępstwo i McGregor też mu nie popuścił:

„Ja naprawdę lubię młodszego brata Nicka, Jest jak mały „cholo” (slang- Hiszpański, wydziarany typ, ubierający się w białą koszulkę na ramiączkach, noszący bandanę prawie na oczach, jeżdżący low riderem. Przyp. Red.) gangster z sąsiedztwa. Jednocześnie uczy dzieci Jiu Jitsu w niedzielne poranki i jeździ rowerem ze starszymi ludźmi.”

„Prawą ręką robi znak giwery, a lewą kleci zwierzątka z baloników. „

Znany z przepowiedni przed każdą walką McGregor, powiedział, że pochwala Natea za przyjęcie walki, jednak ta się skończy szybko.

„Czuję, że Nate i ja, mamy tę samą wolę walki, jednak umiejętności nie są na tym samym poziomie i to jest kluczowa różnica.”

„Jego powtarzalne kroki i słabe poruszanie się są zbyt czytelne. Będzie zbyt wolny, jego szybkość go usztywni. Jego słabe ciało i brak przygotowań sprawią, że nie będzie w stanie przeciwstawić się okrucieństwu.”

„Koniec pierwszej rundy, czuję że go wtedy załatwię”

„Szanuję Natea, żebyście mnie źle nie zrozumieli, szanuję go. Jest wielu cieniasów w tej grze, a Nate nie jest jednym z nich. Jest między nami sporo respektu, my jednak mamy business. A business jest business. Znokautuję go w pierwszej…”

„Nate atakuje, ale jego zrozumienie kontroli ringu, jest wręcz amatorskie. Pozna różnicę pomiędzy amatorem, a mistrzem świata.”

Nate Diaz zapytany o plan na McGregora i jak widzi wynik, po prostu potrząsną głową:

„Wejdę tam by zabić. Zabiję, albo sam zginę.”