Tito Ortiz liczy na walkę z Fedorem Emelianenko lub Kimbo Slice
OCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/REC-html40/loose.dtd">
Tito Ortiz ma na karku 41 lat, a przed sobą kolejną operację. Tym razem musi uporać się z odłamkami kości przy żebrach. Ortiz daje sobie na rekonwalescencje miesiąc, by móc powrócić do ciężkich treningów.
„Jestem maszyną. Będzie dobrze. Będzie dobrze w ciągu miesiąca. Będę wałczył w tym roku na 100 procent.”
Amerykanin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Były zawodnik UFC, a obecny Bellatora ciągle liczy na starcia z „wielkimi zawodnikami”. W swoim powrocie chciałby najpierw się „rozgrzaj” a następnie zmierzyć się z Fedorem Emelianenko.
„Nie chce Fedora w mojej pierwszej walce po powrocie. Muszę się pierwsze rozgrzać. Zróbmy najpierw rozgrzewkę a potem wielką walkę, którą wszyscy będą chcieli oglądać.”
„The Huntington Beach Bad Boy” został także zapytany o potencjalną walkę z Kimbo Slice, który w niedalekiej przyszłości zmierzy się ze swoim byłym ochroniarzem Dada 5000.
„Tak, to jest dobre nazwisko.”