Ben Henderson: Umowy sponsorskie w Bellatorze to łakomy kąsek
OCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/REC-html40/loose.dtd">
Umowa UFC z Reebokiem, to bardzo ważny powód dla którego były mistrz wagi lekkiej, Benson Henderson odpisał kontrakt z Bellatorem.
Jak się dowiedzieliśmy, Bellator podpisał kontrakt z Hendersonem. Zawodnik ogłosił ten ruch na swojej stronie internetowej i podziękował za współpracę wielu osobom, wliczając w to Danę Whitea, oraz Lorenzo Fertittę. Dana wyjaśnił, że Bellator oferował więcej kasy z kontraktu, i to skusiło Hendersona.
W wywiadzie z ESPN, Henderson sprostował jednak, że umowa UFC z Reebokiem, która ogranicza wpływy od sponsorów, grała równie wielką rolę w podjęciu tej decyzji:
„Nie będę kłamał, to był łakomy kąsek- Możliwość zdobycia własnych sponsorów i to, że nie musisz polegać tylko na tym co Reebok zarządzi, to miało wielkie znaczenie. Skłamał bym, gdybym powiedział, że to nie zagrało wielkiej roli przy podjęciu mojej decyzji o przejściu do Bellatora.
Chcę także przełamać lody dla dobra innych. Bellator jest otwarty na związki zawodowe zawodników- fighterzy wiążą się, by razem decydować co dla nich jest najlepsze. To jest coś, o czym nawet nie pomarzysz gdziekolwiek indziej. Myślę, że to jest świetna rzecz dla mnie i dla innych zawodników, by mieć taką możliwość.”
Po kolejnych podziękowaniach dla Whitea i Fertitty, Henderson powiedział, że będzie walczył o pas i jest szczęśliwy z nowych oponentów.
„Przechodząc z UFC, z tym wszystkim co tam osiągnąłem, wiedzieliśmy, że dostanę walkę o pas, w którejkolwiek wadze zadecydujemy. Zobaczymy jeszcze w której kategorii. Tę część musimy jeszcze przedyskutować. Jestem bardzo podekscytowany tymi negocjacjami- Bez rewanżów, sami nowi przeciwnicy…”