Jan Błachowicz: „Wróciłem do sprawdzonych metod, czuję się rewelacyjnie!”
Już 10 kwietnia podczas gali UFC Fight Night w Zagrzebiu do oktagonu UFC powróci Jan Błachowicz (MMA 18-5)! „Cieszyński Książę” zmierzy się z faworytem miejscowej publiczności Igorem Pokrajacem (MMA 28-12) powracającym do największej organizacji na świecie po szybkich zwycięstwach na lokalnych galach.
W rozmowie z portalem „Polska – The Times” Błachowicz opowiedział co sądzi o swoim przeciwniku:
Jest bardzo doświadczony, działa w tym sporcie od 2003 roku. Ale wydaje mi się, że najlepsze lata ma już za sobą. Postaram się odnaleźć jego słabsze strony i je wykorzystać. Zrobię wszystko, żeby nie dać plamy. By walka sprawiła mi przyjemność, a po jej zakończeniu sędzia podniósł moją rękę.
Zobacz również
Janek odniósł się, także do ostatnich przygotowań przed walką z Coreyem Andersonem:
Zacząłem robić coś, co nie działało na mój organizm. Treningi po prostu nie przekładały się na rezultaty. Byłem też przetrenowany, co pokazały późniejsze badania. Mój organizm zregenerował się dopiero półtora miesiąca po ostatniej walce. To pokazuje, jaki byłem zajechany. Nie chcę popełnić tego samego błędu. Wróciłem do sprawdzonych metod, czuję się rewelacyjnie. Myślę, że zła passa się skończy i będzie już tylko lepiej.
Następnie „Cieszyński Książę” poruszył temat przygotowań do walki na gali w Chorwacji:
Dość standardowo. Na razie jestem w okresie wyrabiania siły, powoli będzie się to przeradzać w ćwiczenia na wytrzymałość i dynamikę. Dość mocno pracuję na sparingach, pomagam w przygotowaniach Daniela Omielańczuka, który 27 lutego będzie walczył w Londynie na UFC Fight Night 84. Moja forma jest bardzo dobra, chcę ją podtrzymać, a później pójść jeszcze w górę. Planujemy też obóz sparingowy, prawdopodobnie wyjadę na kilka dni do Szwecji lub Holandii.
Na koniec Jan Błachowicz odpowiedział na najbardziej nurtujące pytanie … czy zobaczymy starego Janka?
(śmiech) Sam chcę go zobaczyć. Głęboko wierzę w to, że już wrócił. A w Chorwacji to udowodni.
Cały wywiad dla „Polska – The Times”
