Charles Oliveira pierwszym celem Topurii! Islam Makhachev następny na jego liście
Ilia Topuria wprawił ostatnio wszystkich w osłupienie. Mianowicie zapowiedział swoje odejście z dywizji piórkowej UFC oraz przejście do wyższej kategorii wagowej. W związku z niedyspozycją mistrza w wybranym przez siebie terminie chce walki z Charlesem Oliveirą!
Niepokonany mistrz dywizji piórkowej w rozmowie z „El Partidazo de Cope” zapowiedział, iż jego walka z Maxem Hollowayem była ostatnią w jego wykonaniu w kategorii do 66 kilogramów.
ZOBACZ TAKŻE: TRZĘSIENIE ZIEMI w UFC! Ilia Topuria wakuje pas mistrzowski i wita się z dywizją lekką!
Jego wymarzonym rywalem jest oczywiście Islam Makhachev, który już od ponad dwóch lat dzierży tytuł mistrza kategorii lekkiej UFC. „El Matador” myśli jednak racjonalnie i zdaje sobie sprawę z tego, że styczniowy występ Rosjanina z Tsarukyanem przekreśla go z terminu, który go interesuje. W związku z takim obrotem spraw namaścił swojego następnego oponenta oraz prawdopodobny termin swojego powrotu do klatki. Wypowiedź Topurii poniżej:
Zobaczymy, jak się potoczy moja przyszłość. Ogólnie to mniej więcej wiem, co chcę zrobić. Jest to w miarę klarowny obraz w mojej głowie.
Dziennikarz się oczywiście dopytał się Ilię o to, jaki obraz widnieje w jego głowie. Gruzińsko-hiszpański zawodnik nie robiąc z tego tajemnicy, odpowiedział na to następująco:
Chciałbym przejść do wyższej kategorii. Islam, który jest mistrzem tej kategorii, walczy w styczniu i nie będzie w stanie przygotować się na kwiecień czy maj. W związku z tym chciałbym zawalczyć z zawodnikiem, który jest w tym momencie numerem 1 tej dywizji, a jest nim Charles Oliveira.
Murowana walka roku? Starcie Topuria vs. Oliveira niewątpliwie zapowiada się na tyle fantastycznie, że chyba zapisze się w historii jeszcze przed jej odbyciem.
Czy „Do Bronx” jest tym, który może zdetronizować kapitalnego „El Matadora”? Z pewnością były mistrz kategorii lekkiej nie byłby faworytem przy okazji tego zestawienia. Natomiast walka wieczoru ostatniej gali organizacji KSW już udowodniła, że wszystko jest możliwe. Kto byłby górą w przypadku takiej konfrontacji? Rekordzista pod względem liczby poddań, Charles Oliveira czy jednak nieustannie nas zachwycający, kowadłoręki Ilia Topuria?