FAME 23: Jeśli boks we freakach to taki! Taazy wypunktował AJ-a!
Za nami co-main event gali FAME MMA 23, która dzisiejszego wieczoru odbywa się w Łodzi, a konkretnie w miejscowej Atlas Arenie. W drugiej najważniejszej walce tej gali walkę w formule bokserskiej w małych rękawicach stoczyli Adam „AJ” Josef oraz Kamil „Taazy” Mataczyński.
AJ to kulturysta, którego rzucono właśnie naprzeciwko najbardziej hype’owanego freak fightera w ostatnich miesiącach. Taazy to amatorski zawodnik MMA, który wygrywa kolejne walki we freakach i to niezależnie od formuły walki.
Czy podobnie pójdzie mu w konfrontacji bokserskiej z potężnym fizycznie AJ-em?
- ZOBACZ TAKŻE: FAME 23: wyniki NA ŻYWO! Ferrari & Stary Ferrariego vs. Kwieciński, AJ vs. Tazzy – śledź live, kto wygrał pojedynki!
W walkę agresywniej wszedł Taazy. Mataczyński od pierwszego gongu ruszył z pełnym impetem na AJ-a, który skupił się na kontrach. Taazy postanowił, że od początku walki zarzuci ogromne tempo i uskuteczniał je ponad minutę. Do czasu. Do czasu, aż AJ trafił kilkoma potężnymi ciosami w głowę Taazy;ego, po czym Mataczyński na chwilę zrezygnował z naporu. Taazy po dwóch minutach walki zaczął tańczyć na nogach, bowiem ciosy Josefa zrobiły na nim wrażenie i musiał przez pewien czas szukać równowagi na nogach. AJ także otrzymał mnóstwo ciosów od rywala, a jego oko już w pierwszej odsłonie mocno krwawiło.
Do drugiej rundy obaj przystąpili już z większym szacunkiem do ciosów przeciwnika. Odsłona ta pół minuty się rozkręcała, ale po tych kilkudziesięciu sekundach obaj zawodnicy poczuli krew i ponownie zaczęli prowadzić niebezpieczną dla obu stron wymianę pod siatką. W miarę upływu rundy obaj stracili mnóstwo sił, ale pod koniec tej odsłony AJ trafił Taazy’ego i było blisko, by Mataczyński padł na matę.
Ostatnia runda to już mniejsza eksplozywność i dużo mniejsza dynamika w wykonaniu obu zawodników. Taazy dalej próbował być aktywniejszy, ale AJ wyglądał wprost nieprawdopodobnie pod kątem fizycznym i wytrzymałościowym patrząc na jego muskulaturę.
Ostatecznie walka ta dotrwała do końcowego gongu i o wygranym musieli zdecydować sędziowie. Ci jednogłośnie wskazali na wygraną Taazy’ego.