UFC 310: Shavkat Rakhmonov po znakomitej walce pokonał Iana Garry’ego i to on pozostaje niepokonany
Shavkat Rakhmonov (19-0) wygrał jednogłośną decyzją z Ianem Garrym (15-1) w co-main evencie gali UFC 310.
Po kilkudziesięciu spokojnych sekundach Rakhmonov przyparł rywala do siatki. W klinczu Kazach atakował kolanem. Trzymał klamrę i próbował obalić. Przez chwilę wydawało się, że Garry skontruje, ale ostatecznie Rakhmonov znowu trzymał swojego przeciwnika przy ogrodzeniu oktagonu. W ostatnich kilkudziesięciu sekundach zawodnicy wrócili na środek klatki. Tam „Nomad” trafił jeszcze rywala mocnym prawym prostym.
W drugiej rundzie walka toczyła się głównie w stójce. Od czasu do czasu zawodnicy wymieniali ciosy, przede wszystkim proste. W połowie rundy doszło do klinczu, w którym tym razem to Garry docisnął przeciwnika do siatki. Dość szybko „Nomad” zdołał go jednak odwrócić. W końcówce rundy Garry przestrzelił obrotowym łokciem. Przeciwnik odpowiedział tym samym, tyle że celniej.
Garry dobrze pracował lowkickami, przede wszystkim na łydkę. „The Future” dobrze stopował też rywala prostymi. W dalszej części rundy Rakhmonov znowu uzyskał jednak przewagę w klinczu. Były mistrz M-1 Global nie był jednak wystarczająco aktywny i sędzia nakazał powrót na środek oktagonu. Tu Garry próbował zaskoczyć rywala high kickiem, jednak Kazach tym razem dobrze zamortyzował to kopnięcie. Potem Rakhmonov popisał się jeszcze obrotówką, ale była ona przestrzelona.
Championship Rounds! #UFC310
— UFC Europe (@UFCEurope) December 8, 2024
How are you scoring Shavkat Rakhmonov vs Ian Machado Garry?! pic.twitter.com/PlsfoovOwW
Czwartą rundę Kazach zaczął od presji. Trafił obrotowym kopnięciem na tułów. Garry walczył na wstecznym i starał się kontrować. Na rozerwanie klinczu Irlandczyk dobrze trafił rywala. Zaraz potem były mistrz Cage Warriors dał się jednak obalić. Rakhmonov zadał kilka ciosów a potem znalazł się za plecami przeciwnika. Garry zdołał go jednak zrzucić. Oglądaliśmy fragment bardzo ciekawej walki w parterze. Ostatecznie ponownie to Kazach znalazł się za plecami rywala, ale w klinczu. Przestrzelony backfist Irlandczyka sprawił, że Rakhmonov po raz kolejny go obalił.
Decydująca piąta runda. Garry bardzo efektownie zakręcił przeciwnikiem i wpiął się za jego plecami. Irlandczyk starał się zapiać duszenie. Była to jednak jedynie uciskówka. Rakhmonov w okolicach połowy rundy zdołał się odwrócić i znowu to on znalazł się w lepszej pozycji. Garry z dołu był bardzo aktywny. Zawodnicy podnieśli się i siłowali się w klinczu. W końcówce na rozerwaniu Irlandczyk trafił jeszcze łokciem.
Pojedynek musieli rozstrzygnąć sędziowie. Wszyscy punktowali tak samo – 48-47 dla Rakhmonova. Było to jego siódme zwycięstwo w UFC. Po raz pierwszy w karierze Kazach nie zwyciężył jednak przed czasem.
Still Undefeated 🇰🇿 #UFC310
— UFC Europe (@UFCEurope) December 8, 2024
Shavkat Rakhmonov moves to 19-0 with a win over Ian Machado Garry 👏 pic.twitter.com/B7UOemPNcH
Rakhmonov w swojej kolejnej walce ma już zawalczyć o pas wagi półśredniej z Belalem Muhammadem.