Załęcki zapowiedział koniec kariery we freakach
Denis Załęcki zaskoczył fanów, obwieszczając swoje przyszłe zakończenie kariery freak fightera! Ile jeszcze walk z jego udziałem przyjdzie nam ujrzeć i co jest powodem takiej decyzji?
W świecie freak fightów jest kilka bardzo kontrowersyjnych osób, które się kocha bądź nienawidzi. Jedną z nich jest „Bad Boy”, który we freak fightach toczy pojedynki już od ponad 2 lat.
Swoją przygodę w tym świecie zaczął na początku 2022 roku, konfrontując się z Alanem Kwiecińskim na High League 2. Od tamtej pory stoczył jeszcze kilka starć, za każdym razem mierząc się z popularnymi rywalami. Mianowicie byli nimi: „Don Diego”, Szpilka, Paweł Tyburski, Omielańczuk, „Wielki Bu” oraz ostatnio – Marcoń oraz Cios.
ZOBACZ TAKŻE: Załęcki szokuje! Napisał do szefa KSW, czy ma jakiś problem
Denis Załęcki zapowiedział koniec kariery freak fightera!
„Bad Boy” udzielił ostatnio wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu. W trakcie tej rozmowy zapowiedział koniec swojej przygody we freak fightach:
Mi się już nie chce walczyć. Mi się już nie chce robić tych konferencji itd., więc tak naprawdę z 3-4 walki maksymalnie i ja odchodzę, bo mi się nie chce w tym uczestniczyć. Mam swoje życie. Dużo się u mnie odpie*doliło właśnie przez te freaki, przez to, że jestem tak rozpoznawalny, przez to, że mam kontakt z tymi ku*wami niektórymi. (…) Może wrócę do tych amatorskich, zawodowych walk, ale bez tych konferencji, bo to jest naprawdę ku*wa męczące. To jest tak męczące, że ja pie*dolę. Tu konferencja, tu konferencja, tu rundki i już mi się w ogóle nie chciało do walki wychodzić, bo tę całą energię zawsze przenosiłem na konferencje. (…) Gdyby nie było tej zaje*istej kasy, to już w tym na pewno nie siedział. Dlatego mówię – jeszcze z 3-4 walki.
Odnośnie tych paru walk, które jeszcze zamierza stoczyć Załęcki, to chciałby się on zmierzyć z „Bułą” czy Labrygą. Pierwszy z nich jednak podobno nie jest zbytnio zainteresowany takim starciem, z kolei drugi zaczyna właśnie karierę zawodową MMA.
Jeśli chodzi o przyszłych rywali aktualnego zawodnika FAME, to w grę wchodzą takie osoby jak: „Don Diego”, Norman Parke czy „Taazy”. Z pewnością któryś z nich zmierzy się z torunianinem prędzej czy później.