Wczoraj Bagieta, dzisiaj Szeliga! Freak zmierzył się z matematyką: Jest tyle godzin w przeciągu dwóch tygodni?
Wczoraj pisaliśmy pół żartem-pół serio o walce z królową nauk Bagiety, a dzisiaj podobną konfrontację stoczył Piotr Szeliga. Popularny freak fighter, a obecnie coraz bardziej ceniony streamer i znawca życia zmierzył się z matematyką. On miał jednak trochę trudniejsze zadanie niż Bagieta.
O walce Bagieta kontra matematyka pisaliśmy przy okazji udziału bohatera sobotniej gali PRIME 10 w programie ZADYMA, który jest jedną z form promocji nadchodzącej gali. O tym, jak Bagiecie poszło przeczytacie TUTAJ -> „Ile to jest 20% z pięćdziesięciu?” – Bagieta zmierzył się z matematyką w programie przed PRIME 10
Teraz natomiast przedstawiamy Wam jak pojedynek z matematyką poszedł Piotrowi Szelidze.
- ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne UFC 308. Topuria czy Holloway? Whittaker czy Chimaev? Rębecki czy Orolbai?
Wczoraj Bagieta, dzisiaj Szeliga! Freak zmierzył się z matematyką
Piotr Szeliga, który w środowisku freakowym uchodzi za jednego z najpopularniejszych przedstawicieli tej branży spróbował zmierzyć się z królową nauk podczas jednego ze swoich streamów.
„Szeli-Prokurator” otrzymał informację, że jeden z graczy spędził aż 4200 godzin w ciągu dwóch tygodni na doskonaleniu się w jednej z gier.
Szelidze coś nie pasowało z tymi godzinami:
„Słuchaj, jak jeden dzień ma 24 godziny, tak? 10 dni… 10 dni to jest… no w sumie 2400 godzin, 2400 godzin […] To ja nie wiem, co on musi robić na tym kompie, chyba spać.”