MMA PLNajnowszeClout MMACzy CLOUT będzie nieoficjalnym FAME: THE FREAKIEM? Powinniśmy łączyć kropki?

Czy CLOUT będzie nieoficjalnym FAME: THE FREAKIEM? Powinniśmy łączyć kropki?

Od jakiegoś już czasu pojawiają się doniesienia dotyczącego wykupienia CLOUT przez FAME. Ostatnio jednak CLOUT MMA wydało oświadczenie sugerujące swoją wolną egzystencję. Czy FAME wykupiło konkurencję i czy ma być ona ich nowym projektem?

Zawirowania wokół organizacji CLOUT trwają już trochę czasu. Wszystko się zaczęło od filmu „Boxdela”, który to poinformował internautów o rzekomym spisku tejże organizacji z Sylwestrem Wardęgą przeciwko FAME.

Następnie dowiedzieliśmy się o tym, że ma dojść do gali CLOUT, która miała się odbyć 5 października w Tarnowie. Kilkanaście dni później z kolei FAME ogłosiło swoje wydarzenie w Szczecinie na dzień przed planowaną galą konkurencji. W związku z tym podmiot, którego twarzami byli „Lexy” oraz Peszko, oświadczył, iż wydarzenie odbędzie się w innym terminie.

Następnie internet obiegły nagrania głosowe, według których FAME dążyło do wykupienia CLOUT. Na początku bieżącego miesiąca pojawiały się już doniesienia o tym, że starania organizacji Rafała Pasternaka się powiodły. Mimo to jednak nie mieliśmy do czynienia z żadnym oficjalnym oświadczeniem w tej sprawie.

ZOBACZ TAKŻE: Gala FAME 23 z nowym terminem! „Z przyczyn niezależnych od nas”

CLOUT MMA nowym FAME: THE FREAKIEM?

Ostatnio mieliśmy okazję ujrzeć oświadczenie ze strony CLOUT. Organizacja oświadczyła, że doszło do pewnych istotnych zmian w jej strukturach, a także, że możemy się spodziewać jej powrotu w lutym. Było to dość szokujące po doniesieniach, które obiegły internet kilkanaście dni temu.

„Szalony Reporter” wraz z Arkadiuszem Tańculą doszli do wniosku, że doszło do transakcji, a FAME’owi jest po prostu na rękę utrzymywanie przy życiu organizacji CLOUT MMA:

Tam dalej się ścierały jakby 2 frakcje, czyli, że zamykamy CLOUT i pokażemy całemu światu, żeśmy go kupili i go zamykamy, a druga opcja, czyli pociągnijmy ten projekt, jak już żeśmy wydali na niego pieniądze, zróbmy galę, nie róbmy już „FREAKÓW”. Tam są kontrakty. Są z Fortuną gdzieś tam duże kontrakty, które trzeba by było rozwiązać albo jakieś kary albo coś, a tu one są to je pociągnijmy. Też weźmy te pieniądze z tych kontraktów sponsorskich, które są jakby zapewnione. Dlatego wydaje mi się, że w związku z tym komunikatem, który jest z dupy do dupy, znaczy nie, że jest zły, tylko jest tak puszczony „Ej, zamknijcie mordy, CLOUT żyje!”. Uważam, że odkąd ten komunikat powstał, wygrywa frakcja, żeby ten CLOUT był ciągnięty. Wcześniej czy później go zrobią. Nie zrobią „FREAKÓW”, a zrobią tego CLOUT’a.

Tańcula słusznie zwrócił uwagę na to, że rozsądniej jest organizować w dalszym ciągu gale CLOUT, aniżeli bawić się projekt FAME: THE FREAK. Podkreślił, że CLOUT jest już znany i wypromowany, więc rezygnacja z niego byłaby nie do końca opłacalna.

Czy rzeczywiście było to oświadczenie CLOUT ze strony FAME? Przyznać trzeba, że gdyby CLOUT miało być ich odczłonem „dymogennym” to z pewnością miałoby to więcej sensu i prawdopodobnie lepiej by funkcjonowało niż w przypadku projektu „THE FREAK”.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis