Mariusz Pudzianowski nie zmierzy się z Eddiem Hallem na KSW 100!
Pudzianowski będzie jednym z bohaterów gali KSW 100. Wszyscy zachodzą w głowę z kim przyjdzie mu się zmierzyć na niej zmierzyć. Pozycji jest niewiele, a co więcej wiemy już, że z listy potencjalnych rywali „Pudziana” możemy wykreślić Eddiego Halla!
Polski strongman wraz z Khalidovem oraz Adamem Bryszem byli pierwszymi, których ogłosiła organizacja KSW jako zawodników gali z numerem 100. Od tamtej pory minęło już trochę czasu, w związku z czym poznaliśmy jeszcze kilku bohaterów tego wydarzenia. Niedawno dowiedzieliśmy się chociażby, że rywalem Mameda będzie Adrian Bartosiński, z którym przyjdzie mu się zmierzyć w walce wieczoru. Co natomiast z rywalem byłego najsilniejszego człowieka na świecie?
Ogłoszenia w tej sprawie nie było i zapewne przez jeszcze jakiś czas nie będzie. Rzeczą pewną jest natomiast to, że Mariusz nie będzie chciał nie wiadomo jakiego wyzwania. Wybierze sobie prawdopodobnie oponenta, który będzie mu pasował stylistycznie, a co za tym idzie – nie powinien mu przyprawić większych trudności.
Niewątpliwie takim zawodnikiem byłby właśnie Eddie Hall. O jego walce z „Pudzianem” mówi się już od dłuższego czasu, a co jeszcze bardziej istotne – obaj chcą tej walki. Niestety, z pewnością nie dojdzie do niej na listopadowej gali KSW.
Pudzianowski nie zawalczy z Hallem na KSW 100!
Brytyjczyka jako jednego z potencjalnych rywali Mariusza wskazywał chociażby Martin Lewandowski. Współwłaściciel KSW mówił wprost, że ma w głowie 3 zawodników, z którymi Pudzianowski mógłby się zmierzyć na KSW 100.
Jednym z nich ma być aktualny zawodnik GROMDY, któremu w przeszłości udało się odnieść zwycięstwo w walcem z aktualnym mistrzem UFC. Mowa oczywiście o Łukaszu Parobcu. Drugim z kolei miał być właśnie Eddie Hall, czyli strongman z Wysp, któremu swoją drogą czasami zdarza się trenować z przed chwilą wspomnianym Tomem Aspinallem. Trzecią natomiast jest wielka niewiadoma, jeśli dojdzie do walki Pudzianowski kontra Parobiec to prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, kogo szef KSW miał na myśli.
Dlaczego Eddie Hall odpadł z listy potencjalnych przeciwników Mariusza? Otóż wynika to z jego spraw prywatnych, w tym narodzin jego potomka. Wspomniał z resztą o tym sam Martin w jednym z ostatnich wywiadów.
Swoje 3 grosze w sprawie dorzucił także Pudzianowski, który za pomocą swoich social mediów potwierdził, że nie dojdzie do jego walki z Hallem:
Niestety, nie było nam dane zmierzyć się na Mistrzostwach Świata Strongman (WSM) i na KSW 100 do tego też nie dojdzie. Może za jakiś czas uda się do tego doprowadzić. Jak myślicie, z kim powinienem się zmierzyć na KSW 100 w Gliwicach?
Wydawało mi się, że zarządowi KSW jest właśnie najbliżej do pojedynku Pudzianowski vs. Hall. Zakładając, że tak było, jest to kolejna sytuacja w trakcie organizacji wydarzenia, która ciut sprawę komplikuje.
Na zapytanie Pudzianowskiego „Z kim powinienem się zmierzyć na KSW 100?” – internauci odpowiadają jednomyślnie. Prawie wszyscy wskazują właśnie Łukasza Parobca jako jego rywala i istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie będzie.