MMA PLNajnowszePublicystykaMy nie mamy dyscypliny partyjnej! Odpowiadamy Posłowi Litewce [POLEMIKA]

My nie mamy dyscypliny partyjnej! Odpowiadamy Posłowi Litewce [POLEMIKA]

Litewka vs. MMA.pl? Panie pośle, „don’t kill the messenger”! Pod jednym z postów z awanturą Mateusza Borka i Don Kasjo skrytykował nas poseł Łukasz Litewka. Jako że jesteśmy portalem sportów walki, podejmujemy rękawice, by dowieść naszych racji. Polemizujemy. I zapraszamy do dyskusji. Niech będzie z tego coś dobrego.

Litewka vs. MMA.pl
Foto: Łukasz Litewka / Facebook

Litewka vs. MMA.pl, a w tle Borek i Don Kasjo. O co chodzi?

Wypadałoby w całości przywołać komentarz posła, by nie być posądzonym o wyciąganie zdań z kontekstu.

To jest po prostu cena gdy wchodzi się pośród patologie. Redaktor Borek rozpoczynając przygodę z takim środowiskiem powinien mieć świadomość, że tam nie ma merytorycznej rozmowy oraz kultury. Wszystko ma swoją cenę. Jego wybór. Promowanie patologii nie służy niczemu dobremu, szczególnie dla młodszego pokolenia. Także brawo Borek brawo MMA.pl!

Łukasz Litewka pod postem MMA.PL

Dlaczego chcemy polemizować? Po pierwsze, nie zgadzamy się z posłem Litewką. Czy poseł sugeruje, że promujemy patologię? Nie jest tak. Po drugie, nie możemy być obojętni na krytykę przedstawiciela władzy ustawodawczej, nawet jeżeli Lewica nie jest główną partią koalicji rządzącej. Po trzecie, zapewne tak jak poseł wierzymy, że z każdej dyskusji może wyjść coś dobrego.

No i piszę to jako publicysta MMA.pl. Mieszkam w Sosnowcu od kilku lat, więc również jestem z Sosnowca. Uważam Sosnowiec za naprawdę fajne miasto. Nota bene, głosowałem na posła Litewkę w ostatnich wyborach parlamentarnych. Proszę posłuchać głosu MMA.pl… no i głosu wyborcy z Sosnowca.

Najgorzej jest zamknąć oczy i udawać, że problemu nie ma

Wyrażenie opinii przez posła Litewkę jest pozytywne, bo zachęca do dyskusji, nawet jeżeli jest to opinia krytyczna. Zgadzam się ze stwierdzeniem „Promowanie patologii nie służy niczemu dobremu, szczególnie dla młodszego pokolenia.”. Ale pytanie, czy my promujemy patologię?

Jako MMA.pl pokazujemy wszelkie tematy związane z MMA i ze światem sportów walki. Informujemy o galach, robimy wywiady, relacjonujemy różne konferencje prasowe. Nasi krytycy uwielbiają powielać kłamstwa, że zajmujemy się tylko freakfightami. A prawda jest inna. Warto przejrzeć nasz portal. Piszemy o UFC, piszemy o KSW i innych polskich organizacjach, w publicystyce staramy się dystansować od patologii. Krytykujemy ją i stawiamy sport na pierwszym miejscu, nawet jeżeli piszemy o freakfightach. Informujemy również o nich, bo jest to temat powiązany ze sportami walki. Temat, który interesuje wielu ludzi.

Czy gdziekolwiek, kiedykolwiek pochwalaliśmy patologiczne zachowania części freakfighterów? Nie. Nigdy nie pochwalaliśmy awanturnictwa, rękoczynów i wszelkiej patologii. Dziwiliśmy się, gdy w freakfightach startowały osoby z problemem alkoholowym. Dziwiliśmy się, gdy zadeklarowani przeciwnicy freakfightów nagle zostawali zawodnikami. Krytykowaliśmy postawy kilku najbardziej znanych freakfighterów w Polsce. Tak, informujemy o freakach. Tak, krytykujemy patologię. Czy lepiej by było, gdyby ktoś pokazywał freakfighty pochwalając patologiczne zachowania?

Panie pośle, proszę kliknąć w ten link. Może to być zaskakujące, ale również zastanawialiśmy się, jak zwalczać patologię w środowisku freakfighterskim.

Zmienić świat na lepsze?

Odnoszę wrażenie, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z niewłaściwych zachowań części freakfighterów. Czy medialny bojkot przyniesie skutek? Nie. Zakazany owoc smakuje najlepiej. To dobrze, że informujemy o freakfightach. Każdy może sobie wyrobić opinię. Chcemy zmieniać świat i promować właściwe postawy. Zapewne zdaje Pan sobie sprawę z tego, że Polacy widzą polską politykę jako siedlisko patologii. Dlaczego bierze Pan w niej udział? Tak, wiem, że Łukasz Litewka jest społecznikiem i skupia się na bardziej pozytywnych kwestiach niż walka międzypartyjna. Łukasz Litewka vs. MMA.pl – to dwaj podobni zawodnicy. On chce zmieniać świat i my też chcemy zmieniać świat. Na lepsze.

Krytyka tego, że pokazujemy freakfighty jest jak krytyka zaangażowania w politykę. Przecież ciągle odbywa się dyskusja na tematy światopoglądowe. Według części wyborców partie polityczne są siedliskiem patologii (ja do końca nie podzielam tego poglądu). Zdaniem części wyborców mogą one być uważane za patologię gorszą niż freakfighty. A przecież ogólnopolskie media informują o politycznych inicjatywach – o słowach Jarosława Kaczyńskiego, Donalda Tuska, Szymona Hołowni, dobrze Panu znanego Włodzimierza Czarzastego. Co więcej, im głośniejszy polityk, tym częściej jest zapraszany do różnych programów publicystycznych. Czy uważać ogólnopolskie programy za siewcę patologii? Nie. Przecież również one informują o tym, czym interesuje się społeczeństwo, również one podejmują tematy społeczne. Tak, jak my.

Czym jest MMA.pl? Don’t kill the messenger!

Jesteśmy posłańcem, którego się nie zabija. To nie my kłócimy się na konferencjach prasowych i nie my prowadzimy patostreamy. Nie raz byliśmy obiektem ataków samych freakfihgterów, którzy niezadowoleni byli z faktu, że pozwoliliśmy sobie ich skrytykować. Wspieramy polski sport informując o różnego rodzaju inicjatywach, zbiórkach. Promujemy sportowe wartości, piszemy o sporcie jako takim, tworzymy poradniki, zachęcamy do uprawiania MMA, zastanawiamy się nad kondycją polskiego sportu. Jesteśmy zarówno na galach freakfightowych, jak również na galach MMA. Uważamy, że powinniśmy docierać do osób zainteresowanych sportami walki z jak najszerszą ofertą. Dla każdego coś dobrego. Jesteśmy grupą ludzi, która wkłada swój wysiłek w to, by odbiorcy mieli co czytać, mieli jak najszerszy ogląd sytuacji i mogli sami wyrobić sobie opinię.

Wielu z nas miało aktywny udział w promowaniu MMA, gdy nasza dyscyplina jeszcze nie była tak popularna i… UWAGA… kojarzona była z patologią!

Rozwiązujmy problemy!

Rozumiem, że nie podobała się Panu awantura Mateusza Borka z Don Kasjo. Mnie też się nie podobała. Mam swoje zdanie o obydwu osobach. Dlatego pokazaliśmy konflikt w całości, bez większego komentarza, by każdy mógł sobie wyrobić opinię. Stronami konfliktu są Borek i Życiński. Chce Pan rozwiązać konflikt? Zapraszam do dyskusji z wspomnianymi osobami, nawet na naszych łamach.

Nie podobają się Panu freakfighty jako takie? Z chęcią zapoznamy się z rozwiązaniem. Prosimy jedynie, by to rozwiązanie było konstruktywne. Zakazać, zamknąć i nie informować nie wchodzą w grę. Wszyscy dobrze wiemy, że przyniosą skutek odwrotny od zamierzonego.

Widzę, że szczególnie chodzi Panu o najmłodszych odbiorców. My też o nich myślimy. Możemy razem promować sportowe wartości, możemy wesprzeć/ wspólnie zorganizować charytatywną zbiórkę związaną ze sportami walki. Freakfighty mają bardzo wielki potencjał finansowy. Nie chce Pan mieć z nimi nic do czynienia? To skupmy się na wydarzeniach czysto sportowych. Nie raz przebijał Pan sufity. My też. Jesteśmy otwarci. Sky is the limit!

Litewka vs. MMA.pl? A może Litewka i MMA.pl?

Dyskusja bez rozwiązań to dyskusja jałowa. A może skupmy się na działaniu pozytywnym, by razem freakfighty cywilizować i nastawiać na właściwe tory? Sporty walki to piękno, zdrowie i szlachetne wartości. I my te wartości podzielamy i będziemy podzielać, nawet jeżeli ktoś sądzi inaczej.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis