UFC 305: Dricus Du Plessis wrócił z dalekiej podróży. Poddał Adesanyę i wciąż jest mistrzem! [WIDEO]
Dricus Du Plessis (22-2) poddał Israela Adesanyę (24-4) w czwartej rundzie walki wieczoru gali UFC 305, której stawką był pas wagi średniej.
Adesanya szybko zajął miejsce w środku oktagonu. Nigeryjczyk punktował prostymi i lowkickami. Du Plessis z kolei od czasu do czasu zrywał się z szarżami. „The Last Stylebender” popisał się potężnym middle kickiem pod łokieć rywala. Du Plessis mocno kopał, ale pretendent odpowiedział potężnym ciosem na tułów.
Drugą rundę Du Plessis zaczął intensywnie. Potem Południowoafrykańczyk sprowadził walkę do parteru. Przy siatce wpiął się za plecy rywala. Były mistrz KSW próbował zapiąć duszenie, ale przypłacił to utratą pozycji. Walka wróciła do stójki. Adesanya naruszył go i kontynuował mocny atak. Kolejne ciosy dochodziły do celu. Du Plessis jednak niepodziewanie w chaotyczny sposób sprowadził walkę do parteru. „Stillknocks” zadał kilka ciosów w klinczu. Trzymał rywala pod siatką i raz po raz zaciągał go na matę. Kilka mocnych uderzeń lewą ręką w wykonaniu mistrza.
Na początku trzeciej rundy inicjatywę przejął Adesanya. Nigeryjczyk świetnie pracował prostymi. Trafiał zarówno na głowę jak i korpus. Dokładał do tego również kopnięcia. Były mistrz pokazywał swoją maestrię techniczną. Du Plessis nie pozostawał mu jednak dłużny. Czempion wagi średniej rzucał obszerne ciosy. Sporo z nich mijało jednak cel, gdyż pretendent znakomicie pracował balansem.
Adesanya świetnie rozbijał rywala. Du Plessis próbował zejścia do nóg, ale bez powodzenia. Nigeryjczyk trafił w okolice wątroby. „The Last Stylebneder” fenomenalnie rozbijał mistrza. Imponował uderzeniami na tułów przy okazji unikając kontr rywala. Du Plessis nie poddawał się jednak i w końcu go trafił. Mistrz kilka razy trafił przeciwnika a potem go przewrócił. Tam wpiął się za plecy i poddał przeciwnika duszeniem.
Skrót walki dostępny na polsatsport.pl
Dricus Du Plessis po raz pierwszy obronił mistrzowski pas. Zawodnik z Republiki Południowej Afryki odniósł przy okazji dziesiąte zwycięstwo z rzędu, z czego aż osiem miało już miejsce w organizacji UFC.