MMA PLNajnowszeUFCDvalishvili i Sean O’Malley na wojennej ścieżce!

Dvalishvili i Sean O’Malley na wojennej ścieżce!

Czołowi zawodnicy UFC toczą walkę w social mediach na poziomie. Dają świetny przykład innym, jak można podsycić atmosferę przed walką w cywilizowany sposób. Kreatywność obu panów powala na kolana, a według was kto lepiej się czuje w tej płaszczyźnie? Dvalishvili czy O’Malley?

Sean O’Malley to bez wątpienia jedna z największych gwiazd UFC. Oprócz fantastycznego rekordu (18:1) i pasa mistrzowskiego, Amerykanin posiada także miliony fanów. Warte nadmienienia jest to, że jest on kreowany na jeszcze większą gwiazdę, niż aktualnie jest, przez samego sternika UFC.

Merab Dvalishvili z kolei cieszył się do niedawna średnią popularnością. Uległo to zmianie głównie dzięki jego aktywności w social mediach. Gruzin aktualnie, poza zapasami, jest głównie kojarzony z dobrym humorem oraz satyrą.

Panowie są z dwóch obozów. Merab to bliski przyjaciel Aljamaina Sterlinga, który nie dość, że stracił pas właśnie na rzecz O’Malleya, to jeszcze miał z nim na pieńku. Sean z kolei zachował się ciut lekceważąco względem Dvalishviliego po swojej ostatniej wygranej walce na UFC 299. Po krótce przypomnę sytuację, o której wspominam.

Mianowicie, Merab Dvalishvili po wygranej z Cejudo na UFC 298 wyzwał do walki mistrza, Seana O’Malleya. Sean po swojej wygranej z Marlonem Verą na UFC 299 w żaden sposób nie odniósł się do rzuconej rękawicy przez znamienitego pretendenta, a co więcej zaczął rozglądać się za walką o pas Ilią Topurią w wyższej dywizji. Dość rozczulającym momentem było rozżalenie Gruzina po wypowiedzi „Sugara”. Otóż, zwrócił się do niego, że powinien był się odnieść do jego wyzwania, bowiem powinni już zacząć marketing względem ich walki. Spotkało to się oczywiście z dezaprobatą ze strony mistrza.

Dvalishvili i O’Malley stanęli w szranki!

Na Instagramie raz po raz pojawiają się krótkie filmiki ośmieszające to jednego, to drugiego. Fighterzy rywalizują ze sobą w social mediach mieszając dobry humor, dystans oraz kulturę, a przy okazji ich materiały osiągają wysoki zasięg. Strzał w dziesiątkę!

Rzesza fanów obu zawodników rośnie w zastraszającym tempie. Ich komediowy content spotyka się ze świetnym odbiorem. Nawet czołowi zawodnicy UFC jak: Deiveson Figueiredo czy wspomniany Aljamain Sterling są adoratorami ich twórczości. Przytoczę także troszkę starsze nagrania:

Da się bez agresji i inwektyw? Da się. Tak to właśnie powinno wyglądać. Myślę, że ich aktualna konfrontacja jest na poziomie humoru Volkanovskiego czy Paulo Costy.


Pojedynek Meraba Dvalishviliego z panującym mistrzem dywizji koguciej, Seanem O’Malleyem to wyłącznie kwestia czasu. Obaj bardzo medialni oraz obaj wybitni w swoim fachu. Pozostało nam czekać na oficjalne ogłoszenie.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis