Clout MMA 5: Kiedyś walczył z Kliczko, a dzisiaj wygrał z dwoma rywalami na raz! Albert Sosnowski zwycięża!
W pierwszej walce dostępnej po wykupieniu PPV na gali Clout MMA 5 było starcie dwóch na jednego. W jednym narożniku stanął utytułowany pięściarz Albert Sosnowski, a w drugim przedstawiciele internetu Ludwiczek i Super Mario.
Walka ta odbyła się na zasadach K-1 w małych rękawicach, z założeniem, że Ludwiczek i Super Mario mogli na raz atakować Sosnowskiego.
Jak to zatem wyglądało już w samej klatce?
CLOUT MMA 5 PPV
Albert Sosnowski w przeszłości walczył nawet z Witalijem Kliczko, a dzisiaj mierzył się w formule K-1 z dwoma rywalami na raz. Ludwiczek i Super Mario mieli pomysł na pięściarza. Obaj dobiegali do niego, Ludwiczek kopał, a Super Mario uderzał pięściami.
Zobacz również
- ZOBACZ TAKŻE: CLOUT MMA 5: wyniki NA ŻYWO! Załęcki vs. Pasternak, Szadziński vs. Touahri – śledź live, kto wygrał pojedynki!
Początkowo pięściarz nie wiedział jak się odnaleźć w tej walce i ta sytuacja się przeciągała. Ludwiczek i Super Mario kontynuowali swoją taktykę, a Sosnowski kontrował będąc przy siatce. Pod koniec pierwszej rundy Sosnowskiemu udało się wreszcie jednego z rywala posłać na deski po ciosach i Ludwiczek był liczony.
W drugiej rundzie Sosnowski zaczął trafiać mocniej i liczenie mieliśmy już na początku rywalizacji. Po wznowieniu walki Ludwiczek i Super Mario kontynuowali swój plan na walkę, czyli spychali pięściarza do siatki i dwóch na raz go atakowali. Sędziowie jednak co chwile zmuszeni byli przerywać walkę, Sosnowski po dwóch minutach walki kopnął Ludwiczka i zdobył drugie liczenie w tej rundzie. Trzeciego liczenia jednak nie było i zawodnicy wyszli do trzeciej odsłony.
W niej Ludwiczek i Super Mario agresywnie atakowali Sosnowskiego, ale zaczęli go nieprzepisowo przytrzymywać, co sędziowie im wypomnieli. Sosnowski dalej stosował swoją taktykę, polegającą na zadawaniu ciosów jednemu i drugiemu rywalowi, ale to Ludwiczek po jego ciosach był liczony. Pod koniec rundy doszło do niespodziewanej sytuacji, kiedy to Sosnowski był liczony przez sędziego.
Ostatecznie walka ta dotrwała do końcowego gongu, a wygranym został ogłoszony Albert Sosnowski.
