MMA PLNajnowszeUFCLegenda w smutnych słowach o społeczności MMA: Gdybym weszła na galę UFC, to by mnie wygwizdano

Legenda w smutnych słowach o społeczności MMA: Gdybym weszła na galę UFC, to by mnie wygwizdano

Legenda kobiecego MMA, którą traktuje się jako postać wynoszącą mieszane sztuki walki w wersji kobiecej na wyższy poziom – Ronda Rousey w smutnych słowach wypowiedziała się o społeczności MMA oraz o szeroko pojętych mediach, kreujących opinię o MMA wśród kibiców.

Legenda kobiecego MMA

Rousey wzięła udział w rozmowie, którą prowadzili dziennikarze: Jake Humphrey i Damian Hughes z podcastu High Performance, gdzie opowiedziała o goryczy, jaką czuje w stosunku do środowiska mieszanych sztuk walki.

Legenda MMA w smutnych słowach o społeczności MMA: Gdybym weszła na galę UFC, to by mnie wygwizdano

Ronda Rousey to legenda kobiecego MMA, która większość swoich pojedynków wygrywała bardzo szybko przez balachę. Była judoczka jest także osobą niezwykle medialną, przykuwającą uwagę i jej walki były zwykle na szczycie kart gal UFC. Raz nawet wystąpiła w walce wieczoru gali, która odbyła się na stadionie piłkarskim.

Rousey jednak swoją przygodę z MMA zakończyła po dwóch wstydliwych porażkach przez nokauty z Hollym Holm i Amandą Nunes, a jej umiejętności pięściarskie były wyśmiewane przez media i kibiców sportów walki:

I właśnie zmiana opinii o Rousey po jej porażkach była jednym z tematów wspominanej rozmowy „Awanturnicy” z dziennikarzami, którzy wypytywali także Amerykankę o jej drugą książkę.

Rousey nie ukrywa, że z premedytacją nie pojawia się na galach UFC, bo jest przekonana, że przez wykreowaną na jej temat opinię, byłaby wybuczana przez kibiców:

„Zapytajcie się mediów z MMA dlaczego nie jestem w tym środowisku. Oni mówią, że byłam oszustką, że wywoływałam tylko szum medialny, że zostałą zdemaskowana, a te wygrane to było tylko szczęście. Mówią, że byłam niewdzięczna. Wszystko, co można było negatywnie o mnie powiedzieć, zostało powiedziane. Czuję się oczerniona przez media MMA i nie jestem mile widziana na galach. Od czasu zakończenia kariery w MMA nie poszłam na galę UFC, bo gdybym weszła na halę, to by mnie wygwizdano. Tak się właśnie czuję.”

Obecnie Ronda Rousey jest zawodniczką WWE i w tej organizacji święci swoje kolejne sukcesy.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis