UFC 301: Karolina Kowalkiewicz rozbita i zdominowana przez 16-lat młodszą rywalkę
Karolina Kowalkiewicz (16-8) przegrała zdecydowanie na punkty z Iasmin Lucindo (16-5) w pojedynku na karcie wstępnej gali UFC 301.
Początek walki był spokojny. Lucindo była szybsza i kilka razy trafiła w krótkich seriach. Po mocnym lewym sierpowym zamknęło się oko Kowalkiewicz. Walka przeniosła się do klinczu, w którym Brazylijka złapała gilotynę. 22-latka bardzo dobrze pracowała kolanem. Zawodniczka młodsza od przeciwniczki aż o 16 lat miała bardzo dużą przewagę siłową w klatce. Polce udało się na moment zerwać klincz, ale zaraz potem została łatwo obalona. Lucindo uzyskała dosiad, z którego zadawała kolejne ciosy.
Kowalkiewicz starała się skracać dystans, ale przy okazji przyjmowała mocne ciosy. Lucindo celowała lewą ręką, gdyż ze swojej prawej strony Polka miała ograniczoną widoczność z powodu opuchlizny. Reprezentantka gospodarzy raz po raz trafiała niestety mocnymi ciosami. Lucindo angażowała też kopnięcia, pod koniec rundy popisała się również dobrym kolanem.
W trzeciej rundzie walka szybko trafiła do klinczu, w którym przewagę uzyskała Brazylijka. Z niego udało się jej także zdobyć kolejne obalenie. Udało się wrócić do stójki. U Polki pojawiło się rozcięcie nad lewym okiem. W kolejnym klinczu Lucindo zapięła klamrę za plecami Kowalkiewicz. Raz jeszcze udało się jej też przewrócić byłą pretendentkę. W samej końcówce Polka przyjęła jeszcze kilka mocnych ciosów.
Wynik walki był oczywisty. Lucindo wygrała zdecydowanie na kartach sędziowskich – 3x 30-27.