Mateusz Masternak udanie wraca! Przełamał w 8. rundzie twardego Francuza!
Mateusz Masternak (48-6, 31 KO) wraca w dobrym stylu podczas main eventu KnockOut Boxing Night 34 we Wrocławiu. Polak w ósmej rundzie przełamał twardego reprezentanta Francji – Jeana Jacquesa Oliviera (15-3-2, 10 KO).
Mateusz pod koniec poprzedniego roku był bardzo bliski zdobycia tytułu mistrza świata w wadze cruiser. Zabrakło szczęścia, bowiem wydawało się, że w późniejszych rundach Polak jest w stanie nawet zakończyć ten pojedynek przed czasem.
Walka ostatecznie zakończyła się bardzo nieszczęśliwie. Chris Billam-Smith nie unikał brudnego boksu. Było sporo klincz, a w nim przepychanek. Niewykluczone, że jedna z tych sytuacji bądź mocne uderzenia na korpus spowodowały poważną kontuzję naszego reprezentanta, który nie był w stanie wyjść do ósmej odsłony.
Masternak wygrywa!
Zaczęło się od ciosów prostych z obu stron. Francuz często napierał do przodu i szukał ciosów na korpus. Masternak czekał na konkretną akcję, a ta przyszła pod koniec pierwszej odsłony. To był dobry i mocny akcent w wykonaniu ”Mastera”.
Mateusz na zbyt wiele pozwalał przeciwnikowi, który na początku drugiej odsłony trafił mocnym ciosem. Jean próbował złapać oponenta przy linach. Mimo wszystko dużo uderzeń było niecelnych. Polak ponownie akcentował końcówkę.
Olivier przyjechał naprawdę dobrze przygotowany. W trzeciej odsłonie od razu ruszył do przodu i trafił paroma ciosami. Polak musiał klinczować i uspokajać pojedynek. Masternak dochodził do głosu, ale tym jakby jeszcze bardziej rozwścieczało przeciwnika.
Z czasem Mateusz zaczął kontrolować walkę. Polak zaczął łapać rywala na kontry. Mimo wszystko ciężko było skruszyć tą skałę w postaci twardego zawodnika z Francji.
W końcówce siódmej odsłony Masternak trafił mocnym uderzeniem. Olivier wracał do narożnika z chwiejnym krokiem.
W ósmej rundzie ”Master” przycisnął i przełamał twardego rywala. Francuz padł na deski, wstał, ale jego narożnik rzucił ręcznik.