PRIME MMA 8: Paweł Jóźwiak po efektownej walce pokonał Japczana! I to przed czasem!
Jedną z najważniejszych walk całej gali PRIME MMA 8 było starcie Prezesa, czyli Pawła Jóźwiaka, który w klatce freakowej organizacji zmierzył się z Jakubem „Japczanem” Piotrowiczem.
Starcie z udziałem Prezesa odbyło się na zasadach K-1 w małych rękawicach. Przed tą walką Paweł Jóźwiak zapowiadał, że więcej będzie udowadniał w klatce niż podczas programów promujących galę PRIME MMA 8.
Czy faktycznie tak było?
PRIME MMA 8 PPV
Już na samym początku walki Japczan bardzo mocno obił nogę wykroczną, a potem tułów Prezesa. Paweł Jóźwiak później wyłapał także kilka mocnych ciosów rękoma. Początek walki ewidentnie należał do Piotrowicza. Dopiero po około 90 sekundach walki Paweł Jóźwiak zaczął być pewniejszy siebie w tej konfrontacji. Japczan jakby nieco opadł z sił, a Prezes zaczął kontrować przeciwnika, trafiając go ciosami rękoma. Pod koniec rundy Jóźwiak zasypał nawet Japczana gradem ciosów pod siatką. Świetna końcówka rundy Prezesa!
- ZOBACZ TAKŻE: PRIME MMA 8: wyniki NA ŻYWO! Don Kasjo vs. Tańcula, Daro Lew vs. Bagieta – śledź live, kto wygrał pojedynki!
Druga rudna zaczęła się zdecydowanie wolniej niż runda otwierająca to starcie. Obaj zawodnicy ostrożniej podeszli do umiejętności rywala, a na dodatek doszło widoczne zmęczenie, zarówno ze strony Prezesa ale głównie Japczana. Jóźwiak próbował kopać rywala, czym punktował, a na niecałą minutę przed końcem drugiej rundy Japczan padł na matę po ciosach Prezesa. Potem musiała nawet interweniować… pomoc lekarska. Lekarka dopuściła Japczana do kontynuowania walki, choć ten narzekał na problem z widzeniem na prawe oko. Po wznowieniu walki Prezes ruszył na Japczana, czując krew i widząc, że jest blisko zakończenia walki na swoją korzyść. Jednak zabrakło mu czasu do zakończenia tej walki w drugiej rundzie.
Starcie doszło do odsłony numer trzy. W tej rundzie Paweł Jóźwiak znowu zaczął trafiać Japczana, szybko zepchnął go do siatki i tam obijał, powodując nokdaun już po 30 sekundach rundy. Po nokdaunie Japczan nie wstał, a Paweł Jóźwiak wygrał tę walkę przed czasem!