OKTAGON 54: Daniel Torres pozbierał się po nielegalnym kolanie i pewnie wygrał na punkty
Daniel Torres (15-5, 2 N/C) pokonał na pełnym dystansie Vladimira Lenglála (6-4) w walce turniejowej na gali OKTAGON 54 w Ostrawie.
Już na samym początku walki Torres trafił potężnym prawym , po którym rywal się zatoczył. Pochodzący z Brazylii a reprezentujący Austrię zawodnik kontynuował mocny atak, ale rywal też odpowiedział łokcie po obrocie. Lenglál w zwarciu wykorzystał rzut i obalił przeciwnika. Zaraz potem dopuścił się jednak faulu, atakując kolanem oponenta znajdującego się w parterze. Sędzia błyskawicznie zainterweniował a potem odjął punkt reprezentantowi gospodarzy. Pojedynek wznowiono. Torres dalej mocno atakował. Wrażenie zrobiło też jego kopnięcie. Kolejne ciosy dochodziły do szczęki Lenglála. „Tucanao” strasznie rozbił też wykroczną nogę przeciwnika. Po fragmencie walki w klinczu Torres kontynuował bardzo mocne ataki. Lenglál zdołał go jednak złapać, potem wysoko wynieść i obalić w samej końcówce pierwszej rundy.
Torres miał inicjatywę, ale musiał uważać, bo rywal był groźny z kontry szukając efektownych technik – ataku łokciem po obrocie czy superman puncha. Reprezentant Austrii wciąż miał jednak przewagę, którą dodatkowo zaakcentował obaleniem. Potem dobrze zaszedł również za plecy rywala. Lenglál wstał, ale szybko ponownie został sprowadzony do parteru. Torres spróbował jeszcze gilotyny, jednakże technika ta nie okazała się skuteczna. W końcówce rundy zawodnicy rywalizowali w klinczu, gdzie Lenglál zdołał nawet skutecznie odwrócić przeciwnika.
Czech musiał odrabiać straty więc mocniej zaczął rundę trzecią, Zainicjował klincz, ale dał się skontrować i obalić rywalowi. Torres spróbował gilotyny, ale i tym razem bez powodzenia. Lenglál dzięki temu znalazł się na górze. Nie był tam jednak aktywny. Walka wróciła do stójki, ale na krótko. Reprezentant gospodarzy rozpaczliwie próbował obalić, ale skończyło się to dla niego niezbyt dobrze. Torres uzyskał dosiad. Potem przeszedł z kolei do pozycji bocznej. „Tucano” próbował jeszcze kimury jednak i ta technika nie okazała się skuteczna. Walka dotrwała do końcowej syreny.
Wszyscy sędziowie byli zgodni i wypunktowali walkę identycznie – 30-26 dal Torresa. Reprezentant Austrii został kolejnym ćwierćfinalistą turnieju wagi lekkiej.