UFC 298: Ian Machado Garry wygrywa niejednogłośną decyzją z Nealem i wciąż jest niepokonany

Ian Machado Garry (14-0) pokonał Geoffa Neala (15-6) niejednogłośną decyzą na gali UFC 298 w Anaheim.

Zawodnicy zaczęli walkę od lowkicków. Garry kilka razy kopnął też wyżej. Neal zajął miejsce w środku oktagonu, ale rywal bardzo dobrze walczył „na wstecznym”. Amerykanin przebił się przez defensywę Irlandczyka i przyparł go do siatki. Garry odwrócił go, ale tylko na moment. Potem na rozerwaniu Neal trafił jeszcze lewą ręką. Garry odpowiedział kilkoma dobrymi kopnięciami. Dołożył do tego też ciosy. Neal nie pozostawał mu jednak dłużny i również kilka razy trafił.

Na początku drugiej rundy Garry dobrze trafił w serii. Neal złapał go jednak w klincz na kilkadziesiąt sekund. Garry dobrze stopował rywala kopnięciami i prostymi. W końcu „Handz of Steel” skrócił jednak dystans i ponownie złapał Irlandczyka pod siatką. Garry raz po raz straszył oponenta high kickami. „The Future” trafił też kolanem. Neal przymierzył zaś trzema ciosami na co rywal odpowiedział jednym. W końcówce Amerykanin znowu zaliczył dobrą akcję.

Neal szybko zepchnął rywala na siatkę na początku trzeciej rundy. Szybko nastąpił jednak powrót na środek oktagonu. Garry wciąż groźnie kopał. „The Future” przebijał się również przez defensywę rywala prostymi. Neal znowu jednak skrócił dystans – trafił ciosami i zepchnął oponenta na siatkę. Garry dość szybko się uwolnił. Świetnie trafił kolanem. Irlandczyk bardzo dobrze wyglądał w stójce, próbował atakować też łokciem. Neal w końcówce ponownie przyparł do siatki, ale Garry zerwał ten klincz.

O wyniku decydowali sędziowie. Decyzja była niejednogłośna. Jeden z sędziów punktował 29-28 dla Neala, dwaj pozostali jednak 30-27 dla Garry’ego.

Było to już siódme zwycięstwo Irlandczyka w organizacji UFC.