Devin Clark zmotywowany zapowiada zdominowanie Prachnio: Fani będą pod wrażeniem!
Już w sobotę w Las Vegas swój kolejny pojedynek w największej organizacji na świecie odnotuje Marcin Prachnio (16-7). Polak zmierzy się z Devinem Clarkiem (14-8). Amerykanin jest mocno zmotywowany, bowiem kończy mu się kontrakt i ma świadomość, że musi się pokazać z jak najlepszej strony, aby pozostać w UFC. Clark zapowiada, że zdominuje naszego reprezentanta.
W main evencie zobaczymy walkę w kategori średniej pomiędzy Jackiem Hermanssonem (23-8), a Joe Pyferem (12-2). To nie koniec polskich akcentów w Las Vegas. Wysoko w głównej karcie swój debiut w UFC odnotuje Robert Bryczek (17-5), który jest poniesiony serią zwycięstw. Bryczek ostatecznie skrzyżuje rękawice z Ihorem Potierią (20-5).
35-latek ma za sobą osiem walk w amerykańskim gigancie. Polak w ostatnim czasie walczy w kratkę. Prachnio w poprzednim roku zaczął od zwycięstwa z Williamem Knightem. Marcin kompletnie zdominował pojedynek. W ostatnim starciu było już gorzej… Polak przegrał w trzeciej odsłonie przez poddanie z Vitorem Petrino.
Devin Clark zapowiada!
Devin Clark jest mocno zmotywowany, bowiem kończy mu się kontrakt z UFC.
Czuję się teraz na to gotowy i zobaczymy, dokąd zaprowadzi nas rok 2024. Chcę dostać nowy kontrakt, odnieść kilka zwycięstw, ponownie ugruntować swoją pozycję, a nie tylko być typem odźwiernego. A także zachować swoją pracę.
Amerykanin zapowiada dominację w walce z naszym reprezentantem.
Zdecydowanie podniosę rękę, niezależnie od tego, czy będzie to nokaut, czy dobra decyzja, zdecydowanie dominująca. Na pewno trochę agresji i piekielna walka, fani będą pod wrażeniem (…) Nie obchodzi mnie, gdzie teraz jestem w rankingu. Wiem, że mogę walczyć z każdym, kto jest w pierwszej piętnastce. Walczyłem z wieloma z nich i niektóre z nich były całkiem dobrymi walkami, a inne po prostu dałem się złapać. Wiem, że z odpowiednim planem gry mogę wygrać wiele z tych walk. Po prostu wygraj tę i pokonaj kogoś z pierwszej piętnastki