Krzysztof Głowacki miał wystąpić na KSW Epic. Lewandowski tłumaczy: Ta sytuacja to skomplikowała
Krzysztof Głowacki, czyli były zawodowy pięściarz, a obecnie zawodnik Federacji KSW miał wystąpić na jubileuszowej gali KSW Epic. Taką informację w programie Oktagon Live na Kanale Sportowym przekazał współwłaściciel polskiego giganta – Martin Lewandowski. Jednak po drodze wydarzyło się coś, co ten występ skomplikowało.
Przypominamy, że jubileuszowa gala KSW Epic z walką wieczoru w postaci starcia pięściarskiego między Mamedem Khalidovem a Tomaszem Adamkiem odbędzie się już 24 lutego w Arenie Gliwice.
Wydarzenie to będzie miało w rozpisce dziesięć pojedynków. Jednym z nich mogło być starcie z udziałem Krzysztofa Głowackiego. Piszemy mogło, bowiem pojawiły się spore komplikacje.
Krzysztof Głowacki miał wystąpić na KSW Epic. Lewandowski tłumaczy: Ta sytuacja to skomplikowała
Na początku tego roku w sieci zawrzało, kiedy to pojawiła się informacja o rzekomym stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących przez „Główkę”. Choć pięściarz wystosował wówczas specjalne oświadczenie w tej sprawie, to Martin Lewandowski wprost przyznał, że tamte wydarzenia skomplikowały występ Głowackiego na KSW Epic.
Poniżej prezentujemy oświadczenie Głowackiego w tej sprawie oraz wypowiedź Martina Lewandowskiego dla Kanału Sportowego:
„Tak, ta sytuacja skomplikowała trochę występ Krzyśka. Był planowany na galę KSW Epic. Uznaliśmy, ale to były nasze różne prywatne rozmowy z nim i jego menadżerem i uznaliśmy, że one nie potoczyły się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Decyzja nasza nie była spowodowana tym, że on został zawieszony…”
Cała wypowiedź Martina Lewandowskiego w sprawie do sprawdzenia poniżej: