Sensacja! Kacper Meyna już po 45-sekundach zdemolował Kownackiego!
Kacper Meyna (12-1, 8 KO) wykorzystał szansę życia. Mistrz Polski wagi ciężkiej sprawił dużą niespodziankę w main evencie Rocky Boxing Night. Meyna już w pierwszej odsłonie zdemolował bardziej doświadczonego Adama Kownackiego (20-5, 15 KO).
W ostatnim pojedynku Polak w Stanach Zjednoczonych przegrał przed czasem z Joe Cusumano. Amerykanin po walce wpadł na dopingu.
Polak pierwszej zawodowej przegranej doznał w marcu 2020 roku, gdy sposób na niego znalazł Robert Helenius. Doszło do natychmiastowego rewanżu, ale Fin ponownie okazał się lepszy od Kownackiego. Była też walka w Brooklynie, gdy Adam po 10 rundach przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Ali Erenem Demirezenem.
Meyna pierwszej zawodowej przegranej doznał w 2021 roku z rąk Mateusza Cielepały. Od tego czasu Kacper odnotował sześć zwycięstw z rzędu – w tym tylko jeden pojedynek zakończył się na punkty. Najważniejsze zwycięstwo w karierze nastąpiło w poprzednim roku, gdy w dziewiątej odsłonie zastopował Krzysztofa Twardowskiego.
Meyna zaskakuje!
”Babyface” od razu ruszył do przodu z ciosami, ale zaraz musiał klinczować, bowiem rywal trafiał dobrze z kontry. Kownacki był w opałach. Meyna nie zamierzał stawać w miejscu, a rozpuścił ręce. Kacper złapał rywala w narożniku i zasypał go gradem ciosów. Sędzia postanowił przerwać walkę.
Kownacki nie mógł pogodzić się z przerwaniem. Adam tuż po walce rozmawiał z sędzią, ponieważ nie zgadzał się z decyzją arbitra.