PRIME 7: Ambro pewnie wygrał z Hellboyem. Głuszcz leżał w pierwszej rundzie!
Kolejną walką gali PRIME 7 było starcie w boksie w małych rękawicach, w której zmierzyli się Dawid ”Ambro” Ambroziak oraz Grzegorz ”Hellboy” Głuszcz.
Dawid swój debiut odnotował w 2018 roku na pierwszej edycji FAME MMA 1 w Koszalinie. Pokonał wtedy szybko Dawida Ozdobę. Ambroziak stoczył jeszcze trzy walki w FAME, gdzie zmierzył się chociażby z Kasjuszem ”Don Kasjo” Życińskim. W 2022 roku Ambroziak trafił pod szyld PRIME SHOW MMA, gdzie stoczył póki co dwie walki. Dawid szybko poddał Adriana Ciosa oraz zdemolował dużo cięższego Jakuba ”Hecmana” Rygiela.
PRIME MMA PPV
Ambroziak na PRIME SHOW MMA 7 stoczył drużynową walkę, gdzie miał szansę wymienić się ciosami z Grzegorzem Głuszczem. Trzeba podkreślić, że już podmęczony ”Ambro” był mocno wstrząśnięty po ciosach Grzegorza. Stąd też rewanż, aby wyjaśnić kto jest lepszy.
Walkę w klatce PRIME lepiej zaczął Hellboy. To Głuszcz pewniej wszedł w wymianę i trafił przeciwnika. Jednak wraz z upływem czasu pierwszej rundy, Ambro zyskiwał przewagę. Pod koniec tej odsłony nawet posłał Głuszcza na deski i przez chwilę były wątpliwości czy Hellboy wstanie kontynuować to starcie. Jednak wstał i nie dał się skończyć w tej odsłonie.
W drugiej rundzie Ambro nadal przeważał, ale tym razem już nieznacznie. Hellboy walczył uważniej i choć przyjął kilka mocnych ciosów, to sam także odpłacał się groźnymi uderzeniami, które dochodziły do głowy Ambroziaka. Starcie ostatecznie doszło do trzeciej odsłony.
A w niej Ambro już przewidywał ciosy Hellboya, nie reagował na irytację przeciwnika i spokojnie przewalczył do końcowego gongu.
Ostatecznie Ambroziak wygrał decyzją sędziów po trzech rundach.