Lizak o cięższych chwilach: Nie miałem pieniędzy na jedzenie! Wiara i uparte dążenie do celu!
Piotr Lizakowski w dość krótkim czasie zyskał sporą popularność w internecie. Wszystko za sprawą jego obecności i pracy w popularnym kanale ”Ebe Ebe”. Wraz z doświadczonym zawodnikiem MMA – Michałem ”Wampirem” Pasternakiem stali się ulubieńcami sporej publiczności w internecie. ”Lizak” wyjawił, że były u niego cięższe momenty, ale wiara i uparte dążenie do celu przyniosło efekty.
Lizakowski do walk przygotowuje się pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego w Akademii Sportów Walki Wilanów.
Do jego debiutu w freak fightach doszło na pierwszej edycji Clout MMA, gdy już w pierwszej rundzie (duszeniem zza pleców) poddał Dominika Skowyrę. Ostatni pojedynek miał miejsce na Clout MMA 2 w Płocku, gdy jednogłośną decyzją sędziów pokonał dużo cięższego Marcina ”El Testosterona” Najmana.
Lizakowski: Miałem kilka załamań, że chciałem się poddać!
Piotr Lizakowski w rozmowie z portalem MMA-bądź na bieżąco wyznał, że miał cięższe momenty, ale wiara i dążenie do celu pomogły mu wytrwać.
Chciałbym jeszcze coś dodać. Ja miałem takie momenty jak mieszkałem w Warszawie, cały czas mieszkam – jak zaczynałem tą całą przygodę w Warszawie. Po maturze od razu wyjechałem do Warszawy. Uwierzcie, że miałem wiele momentów jak pracowałem na magazynie, wynajmowałem pokój od rodziny pewnej – to że już nawet pieniędzy na jedzenie nie miałem. Miałem kilka załamań, że chciałem się poddać. Myślałem, że może wrócę do tego Gdańska do ciepłego domu do rodziców, ale dawałem sobie te ”zostań jeszcze jeden dzień dłużej, postaraj się, daj coś z siebie to może coś Cię spotka dobrego”. Wierzcie w siebie. Ja myślałem, że to jest takie czcze gadanie, ale wiara i uparte dążenie do celu nie oglądając się za siebie was do jakiegoś sukcesu doprowadzi.