Hybrid MMA 2: Zwycięski powrót po latach legendy KSW! Kułak wygrywa mimo skręconej kostki!
Krzysztof Kułak (32-18-2) po 4-latach zdecydował się na powrót do zawodowego MMA. Legenda KSW wystąpiła w co-main evencie Hybrid MMA 2. To nie była łatwa walka. Krzysztof po całym dystansie wygrał jednogłośną decyzją sędziów z twardym i mocnym fizycznie – Maciejem Weihsem.
Tuż przed walką ”Model” pojawił się w programie ”Koloseum”, gdzie wyjawił, że do walki wychodzi z kontuzją – skręcona kostka, której doznał podczas jednego z pojedynków grapplingowych.
”Model” to bezwzględnie legenda organizacji KSW, gdzie dzierżył pas mistrzowski. Krzysztof to również jeden z najbardziej doświadczonych zawodników MMA w naszym kraju. Kułak w swojej długiej karierze mierzył się z takimi zawodnikami jak Alexander Gustafsson, Michał Materla, czy choćby Aleksei Oleinik.
42-latek ostatnie walki przegrywał z Sidneyem Outlawem (czołowym zawodnikiem organizacji Bellator), Albertem Odzimkowskim oraz Christianem Aguilerą. ”Model” ogłosił zakończenie kariery w MMA – skupił się na walkach w grapplingu. Jak widać Krzysztof został przekonany i powrócił do startu.
Wygrana na punkty!
Maciej rozpoczął pojedynek od licznych niskich kopnięć, ale rywal zaraz tym samym odpowiadał. Kułak szukał obalenia, ale dwukrotnie to się nie udało. Było też sporo klinczu, z którego Kułak pracował kolanami. Było sporo chaosu w stójce, lecz w pewnym momencie Kułak dopiął swego i zdobył sprowadzenie. Był łokieć, kolana na tułów i szukanie duszenie trójkątnego rękoma.
Krzysztof ruszył z dość obszernymi ciosami. ”Model” zainkasował kolejne kopnięcie i widać było, że nie znosi tego dobrze ze względu na kontuzję. Krzysztof szukał obalenia, ale sam znalazł się na plecach. Rywal był ciągle nisko pochylony i ciężko było szukać techniki kończącej. Sędzia postanowił podnieść walkę do stójki, ale nie przemyślana dość akcja i Krzysztof ponownie znalazł się na plecach.
W trzeciej rundzie Weihs był już mocno zmęczony, ale rywal tego nie wykorzystał. Udanych akcji było jak na lekarstwo. Maciej był z góry, ale niedługo później musiał uważać, bowiem legenda KSW szukała kimury. Ostatecznie twardy i silny fizycznie Weihs wyszedł z opresji, ale stracił pozycję. Krzysztof z góry zakończył pojedynek.