Oficjalnie mistrz KSW Ibragim Chuzhigaev opuszcza organizację! Wspomniał o Narkunie…
Mieliśmy poznać decyzje i oficjalnie staje się ona faktem. Mistrz KSW w kategorii półciężkiej Ibragim Chuzhigaev (18-5) w mediach społecznościowych poinformował, że kończy współpracę z polską organizacją. Reprezentant Turcji liczy na angaż w największej organizacji na świecie.
Wielu kibiców miało nadzieję, że w najbliższym czasie dojdzie do świetnie zapowiadającej się walki Chuzhigaev-Haratyk. Nie udało się w ACA, i nie uda się ostatecznie w KSW doprowadzić do takiego zestawienia.
Co w tej sytuacji? Już niebawem poznamy zapewne zestawienie, w którym poznamy nowego mistrza KSW w wadze półciężkiej. Być może będzie to starcie polsko-polskie. Mowa o zestawieniu Rafała Haratyka z Marcinem Wójcikiem, którzy w ostatnim czasie pokazali się z kapitalnej strony. Nie można takiej opcji wykluczać. Nie można też zapomnieć, że również w rankingu wysoko jest Kleber Silva (22-11), który ma za sobą dwa efektowne starty w Polsce.
Chuzhigaev zabiera głos!
Ibragim Chuzhigaev (18-5) poinformował w mediach społecznościowych o zakończeniu współpracy z KSW. Reprezentant Turcji nie wyklucza, że w przyszłości dojdzie do porozumienia z polską organizacją.
Ponadto w swoim wpisie postanowił wspomnieć o byłym mistrzu KSW – Tomaszu Narkunie.
Witam wszystkich No bracia, pewnie wiele osób już wie, że mój kontrakt z @ksw_mma zakończył się miesiąc temu. Jestem wdzięczny tej lidze w osobie jej włodarzy @martinlewandowski i @kawul_ksw. Oraz całemu sztabowi i obsłudze za ciepłe i dobre podejście do mnie osobiście Dziękuję bardzo. Jestem wdzięczny mojemu starszemu bratu @mamed_khalidov za to, że bardzo mi pomógł w tej podróży i nadal to robi. Dziękuję moim przeciwnikom za dobre doświadczenie, to były moje najlepsze walki. Wszyscy oprócz Narkuna Zamierzam ponownie uderzyć go w twarz Ale jeszcze nie skończyłem! Wkrótce będziemy mieli nową i jeszcze bardziej kolorową podróż, jestem pewien, że ci się spodoba … czekam ) Dziękuję wszystkim To nie znaczy, że nie wrócę, będę tam na pewno. I może się dogadamy Do zobaczenia
„The Million First” tytuł w wadze półciężkiej obronił dwa razy. Ostatnie starcie miało miejsce w sierpniu tego roku, gdy w Nowym Sączu skradł zero z rekordu Bogdana Gnidko. Ibragim pod koniec drugiej odsłony poddał Ukraińca.