MMA PLNajnowszePublicystykaWiesz, co się liczy? Podejście do treningu! [PORADNIK]

Wiesz, co się liczy? Podejście do treningu! [PORADNIK]

Gość trenuje dopiero kilka miesięcy, ale widzisz, jak z treningu na trening jest coraz lepszy. Kiedy nie przyjdziesz, widzisz go na macie. Czy ma talent? Jest niezwykle pracowity? Może i tak, ale czujesz, że to coś więcej. On jest inny. Z każdego treningu wynosi maksimum tego, co może wynieść (i nie chodzi o cudzy sprzęt). Co go wyróżnia? Podejście do treningu! Wiele się mówi, że trzeba trenować dużo. Zgadzam się. Ale równie zasadne jest pytanie o podejście do treningu. Jak trenować, by nauczyć się jak najwięcej?

podejście do treningu ma znaczenie

Każda porażka to lekcja. Unikając porażki unikasz nauki!

„Nie będę z nim sparował, bo na pewno ze mną wygra” – równie dobrze można po prostu przestać trenować. Wtedy też nikt z Tobą nie wygra. Kiedyś z kolegami żartowaliśmy, że „Kto trenuje, ten przegrywa”. No i w sumie tak jest, że NIE PRZEGRYWA TEN, KTO NIE TRENUJE, a każdy trening i sparing to ryzyko przegranej! Może warto zaszyć się w domu i obrać tę ścieżkę zwycięstw, a na pewno braku porażki? A teraz na serio…

Za każdym zwycięstwem stoją dziesiątki lub setki porażek. Tych poddań, przyjętych ciosów, również nokautów. Nawet Ci, którzy kończyli kariery jako niepokonani, i tak poznawali gorycz porażki. Po prostu ich porażek kibice nie widzieli. Tylko podejmując nowe wyzwania nauczysz się nowych rzeczy. To prawda, że najlepiej jest uczyć się na błędach innych ludzi, ale nic nie cieszy bardziej, gdy już nie dajesz się łapać na tę samą technikę, a zaczynasz walczyć ze swoim dawnym pogromcą jak równy z równym. Każdy popełnia błędy, a właśnie porażki pokazują czarno na białym, co można dopracować. Nauczysz się trzymać gardę po kilku bombach na twarz, przypilnujesz pozycji, gdy ktoś kolejny raz wejdzie Ci w dosiad.

Istotne jest też to, by nie zakisić się w sosie własnym. Każdy ma osobę, z którą lubi ćwiczyć i sparować. Myślę, że każdy ma też swoje preferencje i z niektórymi typami partnera treningowego ćwiczy się trudniej. Mimo to, warto raz na jakiś czas poćwiczyć z kimś innym, pojechać na sparingi z innym klubem. Wszystko po to, by mieć dodatkowy impuls do nauki nowych rzeczy. Dostałeś oklep gorszy niż u siebie? Do góry łeb! To świetnie! To oznacza, że jeszcze wiele możesz się nauczyć.

Podejście do treningu? Zawsze wyciągaj wnioski! Skup się na sobie

Nie ma znaczenia, czy przegrałeś z kimś bardziej doświadczonym, czy może kimś dobrym w danej płaszczyźnie walki, czy może pokonał Cię ktoś o lepszych warunkach fizycznych. Klucz w tym, żeby znaleźć przyczynę porażki. I, żebyśmy się dobrze zrozumieli, ta przyczyna wcale nie leży w Twoim rywalu. Przyczyna porażki zawsze leży w Tobie. Przegrałeś, bo: zostawiłeś rękę, nogę lub głowę; nie pilnowałeś pozycji; nie trzymałeś gardy; nie wiedziałeś jak uciec; nie zareagowałeś w porę. Czasami w grę wchodzą niuanse takie jak kierunek obalenia lub sweepowania. One też są istotne. To nie jest tak, że Twój rywal zrobił coś, czego nie można było uniknąć. Na każdą technikę jest kontra, na każdy atak jest skuteczna odpowiedź. Trzeba tylko ją znaleźć, opanować, przyswoić, zastosować. I musi wejść w krew.

Trening – logiczna całość

Myśl podczas treningu i traktuj go jako wyzwanie intelektualne. Nie bez przyczyny trening jest ułożony właśnie w ten sposób. Rozgrzewka, technika, zadaniówki, pełne sparingi – mamy do czynienia z logiczną całością. Chodzi o to, by pewne rzeczy przyswoić, przećwiczyć i zastosować. Spróbuj wykonać w walce właśnie to, co przed chwilą tłumaczył Ci trener. Jeżeli będziesz ćwiczył technikę przez pół godziny, a później nawet nie spróbujesz jej zastosować, to znacznie trudniej będzie Ci ją opanować później. Właśnie teraz jest najlepszy czas na jej zastosowanie. Ale nie przejmuj się, jeżeli to się nie udało. Po prostu miej w głowie to, co poznałeś. Myśl (nie tylko podczas treningu), jak możesz z danej sytuacji uciec lub jak wykorzystać błąd rywala. I spróbuj to zrobić na kolejnym treningu.

Szanuj zadaniówki. Nawet jeżeli chcesz po prostu bić się na pełnym sparingu, doceń je. Są świetnym rozwiązaniem, bo zmuszają ćwiczącego do myślenia, kombinowania i korzystania z tego, co przed chwilą było ćwiczone bez dodatkowych rozpraszaczy. Jeżeli cały trening był poświęcony technikom z pozycji bocznej, może warto właśnie od niej rozpocząć sparingi? Jesteś z góry? Możesz zastosować poznane techniki. Jesteś z dołu? Masz problem, który też rozwiązujesz poznanymi wcześniej sposobami. Dzięki zadaniówkom można bardzo fajnie poszerzyć swój arsenał technik i łatwiej odnajdywać się w trudnych sytuacjach, które niechybnie nastąpią. Nie tylko na zadaniówce.

Aktywnie skup się na treningu

Różne dziwne rzeczy ludzie robią na treningach: od gadania, przez napinkę po śmieszkowanie. Co charakteryzuje najlepszych? Skupienie się na działaniu. W jaki sposób masz być uważny, jeżeli nie umiesz uwolnić się od rozpraszaczy? Jak chcesz się czegokolwiek nauczyć, skoro tylko chcesz się popisać? Skupienie na treningu oznacza baczną obserwację wszystkiego, co dzieje się i na sparingu, i na technice. Samo patrzenie nie wystarczy. Rób to aktywnie. Zwracaj uwagę na każdy element pokazywanej techniki – na ułożenie ciała, sekwencję ruchów. Jeżeli nie widzisz, przejdź i obserwuj ją z innej strony. Nie siedź jak ciele. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć początkujących, którzy przyznawali się do braków technicznych, ale nie znaleźli siły, by ruszyć tyłek i dokładnie przyjrzeć się technice z odpowiedniej perspektywy. Zainteresuj się. Jeżeli czegoś nie wiesz, dopytaj lub obserwuj bardziej doświadczonych. Czasami drobny niuans może zdecydować o skuteczności.

Znaj swoje miejsce i pamiętaj o podstawach

Zwracaj uwagę na to z kim ćwiczysz lub sparujesz. To prawda, że wszyscy na treningu powinni być równi, ale co innego zrobisz z kimś mocnym, a co innego z kimś słabszym. Jeżeli ćwiczysz z kimś lepszym, jest oczywiste, że raczej dostaniesz lekcję. To nie powód do wstydu. Denerwowanie się, że pokonał Cię ktoś bardziej doświadczony jest słabe. Po prostu rób swoje i staraj się być coraz lepszy. Nie daj się robić tą samą techniką. Znajdź sposób i postaw skuteczny opór (ale bez napalania się!). A jak dalej nie ogarniasz, zapytaj. I doceń, jeżeli dostaniesz odpowiedź na pytanie, co robisz źle. Jeżeli pokonał Cię ktoś pozornie słabszy lub na podobnym poziomie, może to oznaczać 2 rzeczy: albo on wykonał dobrą robotę, albo Ty coś zepsułeś. Ale pamiętaj: przyczyny porażki najlepiej szukać u siebie.

Aby zostać artystą, trzeba opanować rzemiosło. Nie namalujesz dzieła sztuki, jeżeli nawet nie umiesz trzymać pędzla. Podobnie jest w MMA. Im szybciej uznasz się za geniusza, tym szybciej zamkniesz się na to, co mógłbyś poznać, gdybyś był bardziej pokorny. Nieustanne szlifowanie podstaw to najlepsza baza do wejścia na wyższy poziom. O podstawach warto pamiętać na każdym poziomie. Ostatecznie to i tak najprostsze techniki i najprostsze kombinacje okazują się najbardziej skuteczne i najczęściej kończą walki.

Trener się uwziął? Przyjmuj lekcję z pokorą, bo może ma to głębszy sens!

Do tej pory wszystko robiłeś dobrze, ale nagle jesteś zbyt wolny, a trener wytyka Ci coraz więcej braków? Wcale nie musi to oznaczać, że nagle stałeś się gorszy. Może ktoś zauważył w Tobie potencjał, który da się uwolnić właśnie tym mocniejszym treningiem i eliminowaniem wszelkich niedociągnięć? Zwróć uwagę, jaki op…dol zbiera grupa zawodnicza. Czy to oznacza, że są słabi? Absolutnie nie. Im więcej lekcji dostajesz, tym więcej możesz zyskać.

Trener tylko Cię gani, a nigdy nie chwali? A po co przyszedłeś na trening: nauczyć się walczyć czy podbudowywać swoje ego? Nie obrażaj się. Rób swoje, znaj swoją wartość. Jeżeli trener mówi Ci, że ruszasz się jak panienka, to raczej tak nie myśli. Przecież wie, że możesz być zmęczony. Po prostu chce wykrzesać z Ciebie tyle, ile się da. Może tych kilka szybszych ruchów okaże się decydujące w kolejnej walce?

Podejście do treningu w skrócie: pokora, myślenie i wychodzenie ze strefy komfortu

Jak to jest, że jedna osoba trenuje MMA dopiero od kilku miesięcy, ale mocno wyprzedza również tych, którzy trenowali już dużo wcześniej? Ta osoba nie rozgaszcza się w strefie komfortu. Być może wcześniej ciągle odklepywała lub mocno obrywała, ale przyjęła te lekcje i po prostu weszła na wyższy poziom. Warto myśleć na treningu i aktywnie w nim uczestniczyć. Zrobić coś więcej niż tępo patrzeć się na technikę i odbębnić sparing bez jakiejkolwiek chęci bycia coraz lepszym. Warto tez ułożyć sobie wszystko w głowie. Im więcej pokory i zdrowego rozsądku, tym lepiej. Podejście do treningu ma znaczenie!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis