UFC 294: Nieudany powrót byłego zawodnika KSW! Azaitar przegrywa po dyskusyjnej decyzji
Abu Azaitar (15-4-1) ostatecznie nieudane wraca po latach do największej organizacji na świecie. Były zawodnik KSW po jednogłośnej decyzji sędziów przegrał z Sedriquesa Dumasa (9-1)
„Captain Morocco” znany jest przede wszystkim w naszym kraju z dwóch walk w organizacji KSW. Debiut miał miejsce w 2013 roku, gdy już w pierwszej odsłonie zastopował jednego z najbardziej doświadczonych zawodników MMA w naszym kraju Krzysztofa Kułaka. W drugiej walce Azaitar po pełnym dystansie zremisował z Piotrem Strusem. Abu w swojej karierze wielokrotnie mierzył się z Biało-Czerwonymi. Azaitar krzyżował rękawice Martinem Zawadą, Rafałem Lewoniem czy dwa razy z Marcinem Naruszczką.
Debiut 37-latka nastąpił w 2018 roku, gdy jednogłośną decyzją sędziów pokonał Vitora Mirandę. Miały być kolejne walki, ale wszystko kończyło się fiaskiem. Abu wpadł dodatkowo na dopingu. Druga walka w amerykańskim gigancie miała miejsce dopiero w 2021 roku, gdy przegrał 4 sekundy przed końcem walki z Marcem-Andre Barriaultem z Kanady.
Azaitar przegrywa!
Rozpoczęło się od niskich kopnięć z obu stron. Abu trafił mocnym ciosem w stójce i miał rywala w parterze. Amerykanin szybko się otrząsnął i zaraz zdobył obalenie. Dumas już do końca rundy utrzymywał oponenta w parterze.
W drugiej rundzie Azaitar nie zamierzał mocno ryzykować. Marokańczyk trafiał w stójce, a jego akcje robiły wrażenie na przeciwniku i publiczności. Abu był przede wszystkim eksplozywny. Dumas nie podjął w tej odsłonie żadnego ryzyka i bazował w zasadzie tylko na niskich kopnięciach, które dwa razy przejął.
W trzeciej odsłonie Amerykanin ruszył i szukał okazji, aby dobrać się do rywala, ale zainkasował przy tym parę niskich kopnięć. Dumas szukał obalenia, ale nie było to kompletnie przygotowane. Bez fajerwerków, lecz to Marokańczyk miał więcej konkretnych akcji ze swojej strony.