UFC 294: Jednooki wojownik wygrywa w debiucie! Magomedov pokonał Silve po świetnej walce!
Sharabutdin Magomedov (12-0) udanie debiutuje w największej organizacji na świecie. ”Bullet” w debiucie po jednogłośnej decyzji sędziów pokonał Bruno Silvę (23-10).
29-latek swój zawodowy debiut odnotował w grudniu 2017 roku, gdy wysokim kopnięciem po 46-sekundach znokautował bardziej doświadczonego Yincanga Bao. Magomedov posiada także starty w kick-boxingu, gdzie pokazywał się z dobrej strony. ”Bullet” ze swoich jedenastu zwycięstw – dziesięć kończył przed czasem. Sharabutdin w poprzednim roku pewnie wypunktował solidnego Mikhaila Ragozina, a po 8-sekundach znokautował Kushala Vyasa.
Kibice pamiętają także Magomedova z kontrowersyjnej sytuacji, która miała miejsce w maju poprzedniego roku. Rosjanin wystartował w zawodach ADCC Southeast Asia w Tajlandii. 29-latek został poddany z rąk naszego reprezentanta. Sharabutdin był wściekły na Polaka i po walce postanowił go kopnąć. Nasz reprezentant nie mógł zrozumieć karygodnego zachowania Magomedova.
Świetna walka!
Rosjanin od samego początku pracował niskimi kopnięciami. Były też wysokie kopnięcia. Brazylijczyk chciał zamknąć rywala na siatce i próbował zaskoczyć w szermierce na pięści. Bruno dochodził do celu, ale ”Bullet” nie był łatwym celem. Magomedov wstrząsnął oponenta mocnym high-kickiem – przy tym od razu zaatakował kolanem z wyskoku. W końcówce widzieliśmy istną wymianę! Obaj wymieniali ciosy i z obu stron było naprawdę groźnie.
Sharabutdin od początku niesamowicie podkręcił tempo. Były wszelakie kopnięcia – niskie, na tułów czy high-kicki. Brazylijczyk coraz gorzej znosił walkę. Rosjanin musiał być czujny, bowiem rywal ciągle polował na sierpowe. Bruno poszedł po obalenie, ale Rosjanin dobrze się bronił i odpowiadał kolanami. W końcu Silva dopiął swego i był z góry, ale musiał być uważny, ponieważ ”Bullet” ciągle odpowiadał chociażby łokciami czy upkickiem.
W trzeciej rundzie Bruno miał świadomość, że musi szukać sprowadzenia, bo w stójce będzie ciężko coś ugrać. Brazylijczyk zdobył obalenie już na początku odsłony. Bruno przez dłuższy czas był z góry, ale Rosjanin nie zamierzał odpuścić i ciągle atakował z dołu. Magomedov wstał do w stójce, a wtedy mimo zmęczenia zaatakował mocnym łokciem. Brazylijczyk był w opałach, ale zaraz uratował się obaleniem. W pewnym momencie pojawiły się gwizdy, gdy Silva pozostawał w parterze.