Mocna antyreklama boksu? Fury wygrywa po strasznej walce z KSI
Tommy Fury (10-0) w main evencie wygrywa większościową decyzją sędziów z popularnym youtuberem Olajide ”KSI” Olatunji. Mimo wszystko nie będzie to pojedynek, który zapadnie w pamięci kibicom. Można spokojnie nazwać go mocną antyreklamą boksu.
”KSI” to przede wszystkim angielski youtuber, który prowadzi dwa kanały o nazwie ”KSI” oraz ”JJ Olatunji”. W 2015 i 2020 roku przekroczyły barierę 10 milionów subskrypcji. Olatunji to również raper i pięściarz pochodzenia nigeryjskiego. Dlaczego pięściarz? 30-latek prezentował się w pojedynkach bokserskich z naprawdę dobrej strony. ”KSI” kończył walki przed czasem, a w listopadzie 2019 roku niejednogłośną decyzją sędziów pokonał innego znanego youtubera – Logana Paula.
”TNT” w kwietniu poprzedniego roku walczył z naszym reprezentantem Danielem Bociańskim. Brytyjczyk po sześciu rundach wygrał pewnie na punkty. Ostatni pojedynek 24-latka miał miejsce w Arabii Saudyjskiej, gdzie doszło do wyczekiwanego zestawienia z Jake’m Paulem. Tommy po całym dystansie wygrał splitem.
Fury wygrywa!
”KSI” był strasznie chaotyczny. Olajide wchodził z akcją i w pewnym momencie trafił mocnym ciosem. Tommy czekał i szukał precyzyjniejszej akcji. Było dużo klinczu… ”KSI” dwa razy zwracał sędziemu, że dostał cios w tył głowy.
Sytuacja się powtórzyła, a wtedy Fury dostał minus punkt. Olatunji był bardzo chaotyczny i agresywny, ale była w tym metoda, bowiem kolejny raz dochodził do celu z mocnym uderzeniem. To nie był jednak koniec nieustanego klinczu.
To była runda Tommy’ego, który coraz częściej i mocniej dochodził do głosu, ale ”KSI” bez zaskoczenia szybko pakował się w klincz.
W kolejnych rundach było podobnie. Obaj dochodzili do głosu, a przy tym ciągłe klincze. To była mocna antyreklama boksu.