MMA PLNajnowszeBoksLogan Paul robił co chciał z Danisem! Na koniec wielkie zamieszanie w ringu [WIDEO]

Logan Paul robił co chciał z Danisem! Na koniec wielkie zamieszanie w ringu [WIDEO]

Logan Paul robił co chciał i w tak zwanym co-main evencie wygrał jednogłośną decyzją sędziów Dillona „El Jefe” Danisa. Paul nie wygrał przez nokaut i nie miał rywala na deskach, ale Danis poza tak zwanym ”show” nic nie pokazał. Na koniec powstało duże zamieszanie w ringu.

Paul

28-latek to amerykański youtuber i aktor. Rozgłos zyskał dzięki filmom wideo umieszczonym w serwisie Vine. Logan zajął się graniem w serialach telewizyjnych i w filmach. Występował chociażby w ”Prawo i porządek: sekcja specjalna” czy ”Weird Loners”.

Ostatnia walka Logana miała miejsce w czerwcu 2021 roku. Paul po ośmiu rundach zremisował w starciu z jednym z najlepszych pięściarzy w historii – Floydem Mayweatherem Jr.

Danis to przede wszystkim utalentowany grappler. 30-latek swoją popularność zdobył za sprawą bycia dobrym kumplem legendarnego Conora McGregora. ”El Jefe” ma także na swoim koncie dwie walki w MMA, które stoczył w organizacji Bellator. Pokazał się wtedy z efektownej strony kończąc walki w pierwszej rundzie.

Logan Paul wygrywa!

Dillon od początku ruszył na przeciwnika, ale z jego strony było akcji naprawdę mało. ”El Jefe” więcej ciosów wyprowadzał, gdy był klincz. Logan był szybszy i celniejszy – do celu dochodziło dużo ciosów na górę i doły.

W drugiej rundzie widzieliśmy pajacerkę w wykonaniu Danisa, który szedł do przodu – nie wyprowadzał ciosów tylko ciągle pokazywał, że nie robią wrażenia na nim akcje rywala. Paul nie zamierzał się podpalać i dalej robił swoje. W końcówce Paul mocno wstrząsnął rywalem i ruszył z szarżą uderzeń. Danis przetrwał naprawdę ciężkie chwile.

W trzeciej odsłonie było podobnie. Paul walczył, a Dillon skupił się na ”show” i pajacowaniu. ”El Jefe” w pewny momencie nawet położył się. Sędzia był zaskoczony i szybko zareagował.

Na początku czwartej rundy Danis trafił dwoma ciosami, ale zaraz wszystko wróciło do normy. Wśród publiczności pojawiały się coraz częściej gwizdy. Mina uznanego promotora boksu Eddie Hearna siedzącego w pierwszym rzędzie mówiła wszystko.

W piątej i szóstej odsłonie zmiany nie stwierdzono. Danis w pewnym momencie dostał minus punkt, bowiem próbował obalić rywala. Do końca rundy nie zostało dużo. Dillon wtedy runął i chciał założyć rywalowi gilotynę.

W tym momencie nie wytrzymał narożnik, który pojawił się w ringu. Dosłownie chwila i wielkie zamieszanie. Sami zobaczcie:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis