Były rywal Kownackiego złapany na dopingu! Polak reaguje: Jestem zdruzgotany!

Joe Cusumano (22-4, 20 KO) ostatni pogromca naszego reprezentanta Adama Kownackiego (20-4, 15 KO) wpadł na dopingu. Wczoraj grupa Matchroom, która promowała walkę Polaka z Amerykaninem potwierdziła, że w organizmie Joe pojawiły się zakazane środki. Polak zabrał głos w tej sprawie i nie ukrywał, że jest zdruzgotany.

Do tej walki doszło pod koniec czerwca w Nowym Jorku. Koniec nastąpił ostatecznie w ósmej rundzie. Polak w tym starciu dał sobie jeszcze szansę i liczył, że przełamie fatalną serię czterech przegranych z rzędu. Amerykanin pokazał się z dobrej strony, odnotował zwycięstwo przed czasem i wydawało się, że jakaś mocna/dobra oferta walki to kwestia czasu. Jak widać wszystko się zmienia w obecnej sytuacji. Najprawdopodobniej czerwcowa przegrana Kownackiego zostanie zmieniona jako NC (walka nieodbyta).

Polak pierwszej zawodowej przegranej doznał w marcu 2020 roku, gdy sposób na niego znalazł Robert Helenius. Doszło do natychmiastowego rewanżu, ale Fin ponownie okazał się lepszy od Kownackiego. Była też walka w Brooklynie, gdy Adam po 10 rundach przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Ali Erenem Demirezenem.

Kownacki komentuje!

Pojawiło się oświadczenie. Grupa Matchroom poinformowała o wpadce dopingowej Joe Cusumano (22-4, 20 KO).

Matchroom może dziś potwierdzić, że Joe Cusumano przedstawił niekorzystny wynik analiz w ramach protokołu antydopingowego nakazanego przez Komisję Sportową Stanu Nowy Jork po jego walce z Adamem Kownackim 24 czerwca. Chociaż jesteśmy rozczarowani tą wiadomością, potwierdza to ostateczne nasze chęci regularnego testowania zawodników i zapewnienia, że w dalszym ciągu będziemy promować czysty i uczciwy sport

Swój komentarz w tej sprawie zamieścił również Eddie Hearn.

Musisz badać zawodników organizacją VADA, bo przeciętni zawodnicy zmieniają się nagle w Hulka

Adam Kownacki w rozmowie z Danem Rafaelem skomentował wpadkę dopingową swojego ostatniego rywala.

Gdy dowiedziałem się, że mój przeciwnik był na dopingu, byłem w szoku. Wspieram ideę wyrywkowych kontroli i jestem na liście zawodników testowanych przez WBC. W ringu ryzykujemy swoim zdrowiem, dlatego informacja, że ktoś ma nad tobą przewagę, bo sięga po doping, łamie serce. My nie jeździmy na rowerze, nie odbijamy piłeczki baseballowej. My robimy sobie nawzajem krzywdę i gdy wiesz, że ktoś oszukiwał, by cię pobić, czujesz się zdruzgotany!