UFC on ESPN 52: Manon Fiorot przed własną publicznością pokonała byłą mistrzynię Rose Namajunas
Manon Fiorot (11-1) pokonała Rose Namajunas (11-6) w co-main evencie gali UFC on ESPN 52 w Paryżu.
Na początku walki oglądaliśmy wymiany ciosów w dystansie. Namajunas starała się wyprowadzać też lowkicki. Fiorot kilka razy dosięgła ją zaś prostymi. Amerykanka była jednak bardzo ruchliwa i pracowała balansem. Francuzka konsekwentnie biła ciosy proste. Dobrze broniła też prób obaleń ze strony byłej mistrzyni kategorii słomkowej.
W drugiej rundzie dalej oglądaliśmy wymiany. Fiorot ruszyła na rywalkę, która nawet straciła równowagę. Reprezentantka gospodarzy złapała ją też w klinczu, gdzie mocno obiła kolanem na korpus. Namajunas próbowała odpowiedzieć efektownymi kopnięciami, ale nie doszły one do celu. Potem Fiorot sama się na chwilę przewróciła ale szybko odzyskała kontrolę. W pewnym momencie doszło do zderzenia głowami, które spowodowało spore rozcięcie z boku głowy Fiorot. U Francuzki pojawiło się sporo krwi.
Walka doszła do trzeciej rundy. Obie zawodniczki intensywnie pracowały ciosami w stójce. Namajunas starała się wywierać presję na rywalce. „Thug” miała całkiem dobry okres. Fiorot odpowiedziała na to wysokim kopnięciem i krótką serią. W końcówce Namajunas wykorzystała jeszcze poślizgnięcie się rywalki i przyparła ją do siatki.
Walkę musieli rozstrzygać sędziowie. Jeden z sędziów punktował 30-27, dwaj pozostali po 29-28. Wszyscy na korzyść Francuzki.
Niepokonana od pięciu lat zawodniczka wygrała 11. walkę z rzędu. Było to już jej szóste zwycięstwo w organizacji UFC.