Walka z Najmanem pierwszą i ostatnią Fonfary w freakach? Pięściarz tłumaczy dlaczego!
Andrzej Fonfara tuż po udanym debiucie w freak fightach stwierdził, że to będzie jego ostatni pojedynek. Uznany pięściarz nie widzi jakiś większej potrzeby na walki w freak fightach. Fonfara w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wytłumaczył, dlaczego taka decyzja.
Fonfara wystąpił w main evencie Clout MMA 1 w Warszawie. Niespodzianki nie było. Andrzej debiut w mieszanych sztukach walki potrwał 16 sekund. Marcin Najman zaskoczył swoim planem, bowiem od samego początku ruszył i rozpuścił ręce. Jeden z cepów doszedł do celu. Fonfara już nastawiał się na kontry, a wtedy mieliśmy klincz. ”El Testosteron” próbował obalić, ale sam wylądował na plecach. Fonfara wykorzystał okazję i po kolejnych ciosach sędzia przerwał walkę.
35-latek to przede wszystkim były mistrz świata IBO w wadze półciężkiej. Fonfara w swojej zawodowej karierze mierzył się z takimi zawodnikami jak Adonis Stevenson, Julio Cesar Chavez Jr., Natan Cleverly, Chad Dawson czy Joe Smith Jr.
Fonfara tłumaczy!
Andrzej Fonfara wytłumaczył, dlaczego walka z Marcina Najmana może być jego ostatnią w freak fightach. Fonfara nie zarzeka się, ale woli, aby starcie z ”El Testosteronem” było tym ostatnim. Andrzej przy okazji podkreśla, że nie szuka sztucznych konfliktów.
W tej chwili też mówię raczej, że nie! Żona dzwoni dzisiaj do mnie i mówi ”Andrzej ostatni raz proszę Cię, już się nie bij”. Zobaczymy. Wtedy też mówiłem, że z Marcinem nie zawalczę. Ja też nie szukam sztucznych konfliktów i nie wiem. Na dzień dzisiejszy, na tą chwilę, gdzie siedzimy tu na kanapie w hotelu Hilton – mówię nie!
Przypomnijmy, że Andrzej Fonfara sobotnim zwycięstwem zyskał również… pas WKU!
Oto co napisał dziś Marcin Najman w mediach społecznościowych:
Słowo się rzekło, replika pasa Mistrza Europy organizacji WKU już się wykuwa i będzie wysłana do Chicago. Szacunek po walce dla Andrzeja Fonfary. Absolutnie na replikę cesarską zasłużył. Mam tylko nadzieje, że zawiśnie w najważniejszej gablocie.