Tak kopie Jan Błachowicz! To jest mocna broń byłego mistrza UFC [WIDEO]
Na kanale ESPN MMA pojawiły się urywki z ostatniej walki Jana Błachowicza, gdzie jest pokazane jak mocno kopie nasz reprezentant. Niewątpliwie mocną bronią byłego mistrza UFC w wadze półciężkiej są niskie kopnięcia, co już prezentował wielokrotnie w amerykańskim gigancie.
”Cieszyński Książę” już w najbliższą sobotę stoczy bardzo ważny pojedynek. 40-latek w tak zwanym co-main evencie gali UFC 291 zmierzy się z byłym mistrzem wagi średniej – Alexem Pereirą (7-2). Brazylijczyk po utracie tytułu postanowił przejść do wyższej kategorii wagowej. Warto zaznaczyć, że Błachowicz już wielokrotnie mierzył się z zawodnikami, którzy przechodzili do jego wagi. Mowa o walce mistrzowskiej z Israelem Adesanyią czy starciu z Luke Rockholdem czy Ronaldo Souzą.
Zobacz również
”Poatan” w największej organizacji na świecie odnotował pięć pojedynków. Pereira pierwszą szansę mistrzowską dostał po trzech zwycięstwach – w tym dwie zakończył przed czasem. Alex chociażby w pierwszej odsłonie znokautował Seana Stricklanda. W natychmiastowym rewanżu Brazylijczyk stracił pas mistrzowski. Israel Adesanyia w końcu znalazł sposób na pokonanie odwiecznego rywala.
Tak kopie nasza duma narodowa!
Jan Błachowicz to nasza duma narodowa, która po raz kolejny będzie reprezentować nasze barwy w największej organizacji na świecie. ”Cieszyński Książę” już w sobotę zmierzy się z byłym mistrzem UFC w wadze średniej.
Na instagramie ESPN MMA pojawiło się nagranie z ostatniej walki Polaka, gdzie pokazana jest jego mocna strona. Mówimy tutaj o niskich kopnięciach, z których często korzysta Błachowicz.
Wspomniane nagranie poniżej:
W grudniu poprzedniego roku doszło do walki Błachowicz-Ankalaev, a w stawce był prawowity pas w wadze półciężkiej. Wszystko miało miejsce na gali UFC 282 w Las Vegas.
Wydawało się, że kolejne niskie kopnięcie spowoduje zwycięstwo przed czasem naszego reprezentanta. Mimo wszystko Rosjanin przetrwał bardzo duży kryzys i znalazł swoją szansę w zapasach oraz kontroli. Po pięciu rundach został ogłoszony remis.
