FAME Friday Arena 1: Piotr Świerczewski skopał Daro Lwa tak, że ten nie był w stanie wyjść do drugiej rundy!
Teraz kibice zgromadzeni w Hali Stulecia we Wrocławiu na gali FAME Friday Arena 1 mieli mnóstwo zabawy! W jednej z najbardziej oczekiwanych walk gali na przeciwko siebie stanęli były reprezentant Polski w piłce nożnej Piotr Świerczewski i legenda freak fightów Daro Lew.
W zapowiedzi tego starcia, Daro Lew ostrzegał Świerczewskiego za to, że odpowie on za incydent innego piłkarza – Zlatana Ibrahimovica, który w ramach relaksu na polowaniu zastrzelił lwa.
Jak zatem to wyglądało w klatce?
Transmisja całej gali FAME FRIDAY ARENA 1 będzie dostępna jedynie w systemie PPV, który można wykupić TUTAJ.
Świerczewski zaczął od mocnego kopnięcia na nogę wykroczną Daro Lwa, które ten odczuł. Później próbował się odpłacić, ale Świerczewski tak mocno go kopnął, że Daro Lew padł na matę. Kaźmierczuk wstał nieatakowany i próbował obalić „Świra”, jednak ta sztuka mu się nie udała.
Zamiast tego przyjął mocne kopnięcia, padł na matę i Świerczewski zaczął okopywać go z góry. W pewnym momencie wyglądało jakby Daro Lew doznał jakiejś kontuzji nogi, ale pod koniec rundy trafił potężnym sierpem otwartą dłonią, po której Świr padł na matę, ale raczej przez kopnięcie, nie po ciosie.
Do drugiej rundy Daro Lew jednak nie wyszedł, bowiem nie był w stanie stanąć na nogę. Walkę tę wygrał Piotr Świerczewski przez TKO po pierwszej rundzie.