FAME MMA 16: Wiejski Koks wypunktował Natana Marconia. Publika oszalała z radości
W pierwszym pojedynku dzisiejszej gali FAME MMA 16 na przeciwko siebie stanęli dwaj zawodnicy związani z kulturystyką – Radosław „Wiejski Koks” Paszko i Natan „Bóg Estetyki” Marcoń. Lepszy w klatce okazał się Wiejski Koks.
Walka rozpoczęła się lepiej dla Wiejskiego Koksa. Paszko od początku walki celniej trafiał prostymi ciosami w głowę Marconia, który próbował odpłacić się sprowadzeniem Wiejskiego Koksa, ale po kilkudziesięciu sekundach przepychania się pod siatką, ta próba obalenia mu się nie powiodła. Bóg Estetyki po tych przepychankach stracił mnóstwo sił i do końca rundy walczył bardzo sztywno, co wykorzystywał Wiejski Koks, który lepiej odnajdywał się w tej szermierce na pięści.
W drugiej rundzie Marcoń nadal walczył sztywno na nogach i nadziewał się na ciosy proste ze strony Paszko. W tej rundzie Bóg Estetyki, co trzeba odnotować, próbował też uderzeń kolanami, ale i te nic mu nie dały. Dopiero pod koniec rundy Marcoń trafił Wiejskiego Koksa i spowodował poważną kontuzję przy jego oku. Ewidentnie miał wówczas swoją szansę w tej walce.
Do trzeciej rundy obaj wyszli bardzo zmęczeni. Obaj próbowali zadawać ciosy, ale wyglądało na to, że więcej sił odbiera im próba ciosu niż potencjalne obrażenia u rywala. Pod koniec rundy Natanowi Marconiowi udało się zamknąć Wiejskiego Koksa na siatce i tam przechwycić mu głowę, na którą rzucił kilka kolan. To była najlepsza technika, jaką Bóg Estetyki pokazał w tej walce
Ostatecznie jednak o wygranym musieli zdecydować sędziowie. Ci wskazali na wygraną Wiejskiego Koksa.
Zobacz także:
Pomysł takiego rewanżowego pojedynku już był w przeszłości! Czy teraz pomysł drugiego ich starcia wróci niczym bumerang? Kendall Grove (24-18) chciałby stoczyć kolejną walkę w Polsce. Hawajczyk ma na myśli potencjalny rewanż z Michałem Materlą (31-9).
Dariusz Kaźmierczuk już w najbliższą sobotę stoczy swój drugi pojedynek w organizacji FAME MMA. Popularny ”Daro Lew” w rozmowie z Super Expressem został zapytany o zarobki. Dariusz zapewnił, że ma odłożone pieniądze i mógł skupić się na treningach.