Bellator 286: Wielki pech Aarona Pico. Wybity bark nie pozwolił mu kontynuować walki [WIDEO]
Aaron Pico (10-4) miał wielkiego pecha. Po kontuzji (wybity brak) przegrał pojedynek z Jeremym Kennedym (18-3) podczas gali Bellator 286 w Long Beach.
Pico zaczął bardzo mocno. Kombinacja lewy-prawy! Amerykanin dał się jednak zaskoczyć rywalowi i Kennedy znalazł się w lepszej pozycji pod siatką. „JBC” dobrze pracował w klinczu. Trzymał się za plecami rywala i uderzał kolanami. Pico natomiast miał problem ze swoim lewym barkiem. Kennedy konsekwentnie zyskiwał zaś przewagę nad nie do końca sprawnym rywalem. Kanadyjczyk sprowadził walkę na matę i końcówkę rundy spędził za plecami przeciwnika.
W narożniku podejmowano desperackie próby nastawienia barku u Pico. To niestety się nie udało i do klatki wkroczył lekarz. Amerykanin chciał dalej walczył, ale po konsultacji z lekarzem pojedynek przerwano.
Zobacz także:
Kolejna gala UFC w Las Vegas. W walce wieczoru zmierzą się Mackenzie Dern i Xiaonan Yan. Wystąpi też Krzysztof Jotko.
Organizacja Bellator MMA zawitała do Kalifornii z mocną rozpiską. W walce wieczoru pasa wagi piórkowej bronić będzie Patricio „Pitbull” Freire. Zawalczą również m.in. AJ McKee, Aaron Pico czy Juan Archuleta.
Mamed Khalidov (35-8-2) w podcaście Żurnalisty wypowiedział się o tak zwanych dymach, które mają miejsce na konferencjach freakowych organizacji. Khalidov zapewnia, że jest to zły przekaz i nie jest kompletnie tego fanem.