Nobuyuki Sakakibara o rewolucyjnych planach odnośnie Rizin i o przeciwniku Fedora
Były szef PRIDE, Nobuyuki Sakakibara wraca w grudniu do świata MMA jako prezydent Rizin Fighting Federation i zdradza swoje plany na przyszłość. Mówi też o swoim niedawnym wyjeździe do Brazylii.
Japoński promotor niedawno był gościem na gali Fight Jungle 82 w Sao Paulo, omówił kilka kwestii z miejscowymi mediami, w tym powrót byłego mistrza PRIDE wagi ciężkiej, Fedora Emelianenko, dla którego przeciwnik ma być ogłoszony w ciągu kilku najbliższych dni.
„Mamy wiele opcji jeśli chodzi o nazwiska, najwyżej za 10 dni wybierzemy jedno z nich.”
Powiedział były szef PRIDE w sobotniej rozmowie z mediami.
„Ciężko jest wybrać, bo chcemy sprostać oczekiwaniom związanymi z powrotem Fedora, więc przeciwnik musi być adekwatny do skali, chcemy, żeby zrobił dobre wrażenie.”
Sakakibara zdradził, że dotarł do weteranów PRIDE, ale nie mogli podpisać jeszcze kontraktu.
„Mieliśmy takie nazwiska jak Wanderlei Silva, czy Mirko Cro Cop, zawodników, którzy wiedli prym w PRIDE, ale tylko Fedora nie trzymał kontrakt. Japońscy widzowie byli by podekscytowani powrotem Wanderleia Silvy, tak jak są podekscytowani powrotem Fedora. Jednak Silva wciąż ma kontrakt z UFC. Jak umowa wygaśnie, porozmawiamy z nim. Będę pierwszym, który do niego zadzwoni.”
„Chcę w Rizin każdego zawodnika, który niegdyś błyszczał w PRIDE. Odszukaliśmy niektórych z nich, jak Ricardo Arona, ale boryka się z kontuzją kolana i póki co nie ma szans na powrót do walk.”
Royce Gracie, Ken Shamrock i inne legendy tego sportu również mogą powrócić do gry, wedle słów Japońskiego promotora.
„Myślimy o stworzeniu kategorii masters. Liga dla zawodników powyżej 45 roku życia, to byłaby szansa dla tych, którzy wciąż chcą walczyć. Widzimy Dana Hendersona, w wieku 45 bijącego się na najwyższym poziomie. Spotkałem Royce Gracie w Stanach i mówił, że jest gotowy walczyć. Ken Shamrock również okazał zainteresowanie. Moglibyśmy na przykład zestawić Royce Gracie z Wallidem Ismail.”
Prezydent Jungle Fight, Wallid Ismail, który poddał Graciego w walce jiujitsu w 1998 roku nie walczył w MMA od 13 lat, a szybko udzielił nam odpowiedzi na pytanie o walkę. „Wypisz czek” – powiedział śmiejąc się.
„Według mnie dzisiaj zawodnicy za bardzo dbają o wage. Przez różnicę dwóch, czy trzech kilogramów nie możemy ustawić walki, która zachwyciła by publikę. Dla Japończyków, zwolenników Judo i Sumo, zawodnicy są przyzwyczajeni do niewielkich różnic w wadze i dla nich jest to dziwne, że ktoś nie podejmuje rękawic ze względu na pare kilogramów.”
„Chcemy zmienić tą mentalność. Fani tracą szansę, na zobaczenie wielkich walk jak Cris Cyborg z Rondą Rousey przez niewielką różnicę w wadze. Oczywiście nie chcemy nikogo zmuszać, ale jeśli zawodnik mimo różnicy paru kg podejmie rękawice, my wypromujemy walkę. Oczywiście z troską o bezpieczeństwo zawodników.”
Rizin już w grudniu (przed organizowanymi przez siebie walkami) planuje przeprowadzić testy antydopingowe, które wykona amerykańska firma.
„Będziemy robić 4 gale na rok, w 2016 planujemy 2 gale w sierpniu I 2 pod koniec roku. Chcemy motywować zawodników do przygotowań do walk na Rizin, żeby budować napięcie, jak na Mistrzostwach Świata piłki nożnej, które są co cztery lata i ludzie ze zniecierpliwieniem na nie czekają.”
„Szanuję UFC, Lorenzo Fertitta I Dana White i jeśli dziś są wielcy, to dlatego, że zapracowali na to. Jednak ja chcę czegoś innego, czegoś z czego skorzystają obie strony i czegoś co wzmocni MMA.”
„29 grudnia wydarzenie będzie upamiętniającym PRIDE, ten sam ring itp. 31 grudnia już będzie zupełnie inaczej. Taki rytuał przejścia.”
powiedział Sakakibara.
“Będzie ring, ale niezwyczajny. To będzie coś, czego nikt wcześniej nie widział. Sami go budujemy. Będzie kwadratowy, ale każdy będzie w szoku. Gali nie będzie niczego brakowało względem dawnego PRIDE.”
Rizin Fighting Federation podpisało umowy z telewizją w Japonii i Stanach Zjednoczonych. W kolejce są Brazylijskie kanały. W Brazylii planuje zrobić galę, jednak problem będzie ze Stanami, bo tam 10-minutowe rundy są nielegalne.
„W pięciominutowej rundzie zawodnik może grać na czas przez trzy minuty i zaatakować w ostatnich minutach. W 10-minutowej rundzie będzie to ciężkie do wykonania.”
były szef PRIDE kontynuował.
“Rozmawiałem z zawodnikami jiujitsu i wiem, że 10 minut walki zmusza do obalenia i poddania. Zawodnik próbujący uniknąć poddania będzie musiał zużyć więcej energii, więc walka będzie bardziej dynamiczna i interesująca.”