Khamzat Chimaev przed UFC 273: Ludzie czekają na moją walkę najbardziej, bo jestem Królem!
Khamzat Chimaev w budowaniu swojej marki jest bardzo konsekwentny. Przed nadchodzącą galą UFC 273, Rosjanin występujący pod szwedzką flagą przyznał, że mimo, iż jego nadchodząca walka nie jest main eventem gali, to ludzie i tak czekają na nią najbardziej. Dlatego, że ten jest Królem!
Chimaev już w sobotę 9 kwietnia zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej – Gilbertem Burnsem. Starcie to ma być najpoważniejszym wyzwaniem w dotychczasowej karierze przebojowego Rosjano-Szewda.
Starcie Chimaeva z Burnsem będziecie mogli obejrzeć na sportowych antenach Polsatu.
Khamzat Chimaev przed UFC 273: Ludzie czekają na moją walkę najbardziej, bo jestem Królem!
Natomiast na konferencji prasowej promującej sobotnie wydarzenie, Chimaev był sobą i znowu trafił na nagłówki serwisów o mieszanych sztukach walki. Głównie przez te słowa:
„Wszyscy chcą oglądać moje walki. Wszyscy chcą na mnie przyjść. Moje walki ludzie chcą częściej oglądać niż walki innych. Wiecie dlaczego? Bo jestem Królem. A wszyscy chcą oglądać Królów.”
Chimaev na pytanie o to, czy obawia się parteru Gilberta Burnsa i czy – zgodnie z sugestią Daniela Cormiera – przeciwstawi się mu swoimi zapasami, stwierdził:
„To nie jest walka w jiu jitsu, to nie jest walka w zapasach. To jest MMA. To walka na pełnych zasadach. Nie złapie mnie za gi. Rozwalę jego twarz w którejkolwiek płaszczyźnie.”
A Wy jak typujecie to starcie? Chimaev czy Burns?
Zobacz także:
Tego mogliśmy się spodziewać! Marcin Najman szybko i obszernie odpowiedział na wpis Przemysława Salety. Jak zakończy się cała sytuacja? Wydaje się, że w najbliższych dniach może być gorąco.
W tej chwili sporty walki rozwinęły się do tego poziomu, że wykorzystywane są nie tylko w typowo sportowych względach. Niektórzy youtuberzy robią zasięgi na walkach pijaczków! Jeden taki projekt pokazuje walkę bokserską między dwoma randomowymi starszymi mężczyznami.