Mateusz Gamrot zdradził ile zarobił za pierwszą walkę w MMA. Przyznał też, że KSW przygotowało go do UFC
Jedna z największych nadziei na kolejny pas mistrzowski UFC dla Polski – Mateusz Gamrot udzielił szczerego wywiadu portalowi sportowefakty.wp.pl, gdzie opowiadał m.in. o swojej przeszłości i wskazywał, co zmieniło się w jego życiu dzięki uprawianiu mieszanych sztuk walki.
„Gamer” to były podwójny mistrz KSW, który obecnie walczy w organizacji UFC. Jest tam wielkim odkryciem. W czterech walkach ma rekord 3-1 i rozpędzony biegnie do walki z absolutną czołówką wagi lekkiej.
Teraz, z racji przyznania mu nagrody Zawodnika Roku 2021 przez portal sportowefakty.wp.pl, opowiedział Arturowi Mazurowi o swojej aktualnej sytuacji, ale też o przeszłości. Wyszła z tego bardzo ciekawa rozmowa.
Całość do sprawdzenia TUTAJ -> Mateusz Gamrot, Fighter Roku WP SportoweFakty: Asy wciąż trzymam na specjalne okazje
Mateusz Gamrot: KSW przygotowało mnie do UFC
„Gamer” przyznał, że za swoją pierwszą walkę w MMA, którą stoczył w lutym 2012 roku na gali Night of Champions 3 w Poznaniu zarobił… 2500 zł. Pokonał on wówczas przez TKO Arbiego Shamaeva, rozpoczynając swój marsz na szczyty KSW.
Teraz nie ukrywa, że MMA zmieniło bardzo jego życie:
„Zawdzięczam temu sportowi wszystko, co mam. Stać mnie na obóz przygotowawczy w Stanach, mogę bez stresu wychowywać dwójkę dzieci, trenować dwa razy dziennie. Do tego mam wspaniałych sponsorów i partnerów, którzy pomagają mi w tej sportowej drodze. Transfer do KSW był przeskokiem. I to ogromnym.
Pojawiły się lepsze pieniądze, możliwość pokazania się na otwartym Polsacie, sponsorzy. Jestem wdzięczny właścicielom KSW za każdą walkę i całą tę drogę, jaką razem przeszliśmy. Walczyłem na największych galach w Europie, na wypełnionym Stadionie Narodowym, mierzyłem się z mocnymi rywalami. To KSW przygotowało mnie do startów w UFC – nie tylko pod kątem sportowym, ale i medialnym. Bez KSW nie byłoby Gamrota, jakiego znają kibice.” – przyznał.
Zobacz także:
Phil De Fries (21-6) niekwestionowany mistrz KSW w wadze ciężkiej zauważył, że pojawiała się krytyka po jego ostatnim występie. Brytyjczyk postanowił zabrać głos. Były zawodnik UFC zdradził, że mógł pobić rekord – największa liczba uderzeń w wadze ciężkiej na dystansie 3 bądź 5 rund.
Jacek Murański w mediach społecznościowych postanowił skomentować sobotni pojedynek Popka (4-5). Trzeba przyznać, że jest tu mocny konflikt i z obu stron padają bardzo mocne słowa. Czy zakończy się to walką w klatce? Popek gwarantuje, że nie ma takiej opcji. Inne zdanie na ten temat ma ”Muran”.
Za nami głośna, zwłaszcza w polskiej części youtube’a gala FAME 13, na której to w walce wieczoru zobaczyliśmy pojedynek Nitro z Unboxallem. Przegrany po tym starciu Nitro po tej walce udzielił kontrowersyjnego wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu.