Miesha Tate: „Zasługuję na trzecią szansę”
Pomimo dwóch przegranych walk z Rondą Rousey, Miesha Tate wierzy, że zrobiła wystarczająco dużo, by dostać trzecią szansę zdobycia pasa wagi koguciej:
„Zrobiłam, co zrobiłam- pobiłam zawodniczki z najwyższej półki w ich własnej grze; Wygrałam z Sarą McMann moim grapplingiem, czyli tym, w czym Sara się specjalizuje. Zdominowałam Jessicę Eye w stójce, która jest jej największym atutem. To już o czymś świadczy…
Biję te dziewczyny tym, w czym one są najlepsze. A to wszystko pierwsza dziesiątka rankingu. Za to ja jestem numerem jeden. Nikt tak nie zasługuje na walkę o mistrzostwo jak ja.”
Tate optymistycznie podchodzi do kolejnej walki z Rousey, nie chce się jednak za bardzo napalać. W razie zmian zawód będzie mniejszy. Jednak dalej ma nadzieję , że to właśnie ona będzie następnym przeciwnikiem aktualnej królowej wagi koguciej, Rondy Rousey.
„Wierzę, że będę następna. Wierzę, że na to zapracowałam i nie wierzę, że istnieje kobieta, która zasługuje na tę walkę bardziej niż ja.”