Śmierć mentora legendy MMA. Fedor Emelianenko: Był dla mnie jak rodzina!
To smutny dzień dla legendy MMA jaką bez wątpienia jest Fedor Emelianenko (39-6). Rosjanin za pomocą mediów społecznościowych poinformował o śmierci swojego mentora Władimira Michaiłowicza Woronova.
Fedor mimo 43-lat na karku nie zamierza kończyć swojej barwnej kariery. Już w tym momencie mówi się o jego potencjalnym rewanżowym pojedynku z Fabricio Werdumem (24-9-1). Problem jest jeden – gala bez udziału publiczności. Emelianenko podkreśla, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to i tak zamierza kolejny raz pojawić się w klatce.
Śmierć mentora Fedora Emelianenki!
To jest przykra informacja.. Niestety Władimir Michaiłowicz Woronov zmarł, a to mocno dotknęło legendę MMA. Fedor Emelianenko w mediach społecznościowych podkreśla, że Właimir był dla niego mentorem, ale też rodziną!
Mój trener Władimir Michaiłowicz Woronov zmarł. Z dzieciństwa Władimir Michaiłowicz był częścią rodziny, mentorem dla mnie. Zawsze był przy nim dla trudnych i szczęśliwych chwil mojego życia. Władimir Michaiłowicz był nie tylko trenerem, ale również ojcem wielu sportowców. Wychował mistrzów, silnych w duchu, wierzył w młodych chłopaków i pomógł im odnaleźć drogę w życiu. Proszę o modlitwę za Władimira. Moje najszczersze kondolencje dla rodziny i przyjaciół Władimira Michaiłowicza.
Fedor Emelianenko podpisał kontrakt z czołową organizacją na świecie, gdzie stoczył już pięć pojedynków. Jeszcze nie tak dawno widzieliśmy jego udział w świetnie obsadzonym turnieju wagi ciężkiej. Rosjanin zaskoczył i pokazał, że jeszcze zostało coś z jego świetlanych lat kariery. 43-latek szybko i efektownie odprawił Franka Mira i Chaela Sonnena.
Finałowa walka okazała się nieszczęśliwa. Ryan Bader potrzebował zaledwie 35-sekund na znokautowanie legendy. Fedor wrócił już na odpowiednie tory. Emelianenko ostatnią walkę stoczył pod koniec poprzedniego roku w Saitama Super Arena. Już w pierwszej rundzie znokautował weterana Quintona Jacksona.
Zobacz także:
Za nami gala GROMDA 2 i finał, którego rozstrzygnięcia nikt się nie spodziewał. W ostatniej walce drugiej edycji gali walk na gołe pięści zmierzyli się Mateusz “Don Diego” Kubiszyn i Dawid “Maximus” Żółtaszek.
Już w najbliższy weekend odbędzie się gala KSW 54. Nasz partner, firma bukmacherska STS przygotowała bogatą ofertę kursów na tę galę.