Jóźwiak: Szeliga podpisał kontrakt z freakową organizacją, ale chciałbym jeszcze zobaczyć go w FEN!

Już niebawem dowiemy się, gdzie Piotr Szeliga (1-0) będzie toczył swoje następne pojedynki. Paweł Jóźwiak w programie Koloseum wyznał, że były hokeista podpisał kontrakt z jedną z freakowych organizacji. Ponadto prezes Fight Exclusive Night liczy, że Piotrek jeszcze stoczy walkę w jego federacji.

26-latek już wcześniej wspominał i deklarował, że chętnie pojawi się w środowisku MMA. Były wyzwania w kierunku Piotra Piechowiaka, ale skończyło się to fiaskiem. Dość niespodziewanie pojawiła się propozycja walki na Fight Exclusive Night 28, która robiła swoje pierwsze wydarzenie w PPV. Były hokeista miał krótki czas na podjęcie decyzji i na same przygotowania do walki. Dodajmy, że Szeliga wcześniej nie miał dużo do czynienia z treningami MMA.

Paweł Jóźwiak: Krystian doznał obustronnego złamania szczęki! 

Jak się okazuje Piotr Szeliga (1-0) ma czym przyłożyć! Były hokeista w pierwszej walce złamał obustronnie szczękę Krystiana Pudzianowskiego. Prezes FEN deklaruje, że w dalszym ciągu są zainteresowani Szeligą.

Jeśli chodzi o Krystiana Pudzianowskiego to doznał on w pierwszej rundzie obustronnego złamania szczęki. Także był grubo ponad miesiąc wyłączony. Widziałem na instagramie, że zaczął się ruszać, więc siądziemy do rozmów i zobaczymy jakie są dalsze chęci w Krystianie. Z tego co wiem to są. Jeśli chodzi o Piotrka Szelige to on się bardzo wkręcił w MMA, bardzo chce się bić. Wiem, że będzie podpisywał kontrakt z jedną z freakowych organizacji, ale jest tak dogadany ten kontrakt, że nie wyklucza walk dla sportowych organizacji. Chciałbym jeszcze Piotrka zobaczyć i wszystkie znaki na ziemi oraz na niebie na to wskazują.

Piotr Szeliga zadebiutował trzynastego czerwca, gdy w tak zwanym co-main evencie zmierzył się z Krystianem Pudzianowskim. Już na początku walki były hokeista zaskoczył rywala mocnym ciosem. Brat Pudziana przetrwał ciężkie chwile i sam miał swoją szansę w parterze. W drugiej rundzie u obu brakowało już tlenu. Krystian Pudzianowski nie wyszedł do trzeciej odsłony po konsultacji z narożnikiem. Tym samym Szeliga mógł cieszyć się z ważnego zwycięstwa.