Daniel Skibiński nie może doczekać się powrotu do klatki: Byłem gotowy już w czerwcu
Daniel Skibiński (15-5) to bez wątpienia mocny kandydat jeśli chodzi o naszych następnych reprezentantów w największej organizacji na świecie. 29 latek ma założony cel i robi wszystko skrupulatnie, aby już niebawem pojawić się w szeregach UFC. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego już nie może doczekać się następnego pojedynku.
W tym roku Daniel nie stoczył żadnego pojedynku w MMA, ale to nie oznacza, że było bez sukcesów. Skibiński w lutym został Mistrzem Europy w grapplingu. Przypomnijmy, że Ankosiak w poprzednim roku Kazachstanie został srebrnym medalistą Mistrzostw Świata.
Daniel Skibiński liczy na walkę jeszcze w wakacje!
Daniel Skibiński to mistrz organizacji Babilon MMA, która już w sierpniu ma zorganizować trzeci event w dobie koronawirusa. Tym samym ”Skiba” liczy, że jeszcze w wakacje stanie przed ciekawym wyzwaniem o czym wspomniał w swoich mediach społecznościowych.
Daniel aktualnie może pochwalić się passą dziewięciu zwycięstw z rzędu. Co ciekawe ”Skiba” miał na stole dwie ciekawe propozycje. Pytała o niego organizacja KSW, ale Daniel od razu dał do zrozumienia, że jego celem jest UFC. Przy drugiej ofercie było już blisko realizacji. Mowa tu o kwietniowym ACA w Warszawie. Miała to być walka z Aslambekiem Saidovem (23-6), ale oczywiście wydarzenie zostało odwołane z powodu koronawirusa.
29 latek w Babilon MMA zadebiutował już przy pierwszej edycji. W 2017 roku popisał się świetnym poddaniem w starciu z Łukaszem Szczerkiem. Reprezentant Ankos MMA Poznań w następnych pojedynkach stanął przed sporymi wyzwaniami. Po ciężkiej walce wypunktował Davy Gallona, który świetnie prezentował się w starciach z Biało-Czerwonymi. Było też zaskoczenie, bo w zaledwie 20 sekund Skibiński znokautował Gianni Melillo.
Podopieczny Andrzeja Kościelskiego w grudniu 2018 roku stanął przed szansą zdobycia tytułu. ”Skiba” na przestrzeni 5-rund pewną jednogłośną decyzją sędziów pokonał Pawła Pawlaka. W poprzednim roku Skibiński stoczył dwie walki. W maju przed czasem odprawił Adriano Rodriguesa z Brazylii, a w grudniu zdominował doświadczonego Lom-Ali Nalgieva. Daniel zdobył bardzo ważne doświadczenie jakim bezwzględnie są walki na przestrzeni 5-rund, a nie wyglądał w nich źle pod względem kondycji. W ostatniej walce Skibiński był precyzyjny i kompletnie zdominował w parterze swojego oponenta.
Zobacz także:
Marcin Łazarz będzie przeciwnikiem Adama Kowalskiego. Dla reprezentanta Arrachionu Olsztyn będzie to szansa na zrewanżowanie się za 2017 rok