Typowanie redakcyjne #211: UFC on ESPN 12: Poirier vs. Hooker
Zapraszamy na dwieście jedenastą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie wytypowaliśmy pojedynki z karty głównej gali UFC on ESPN 12: Poirier vs. Hooker, która odbędzie się w Las Vegas.
Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.
Dustin Poirier vs. Dan Hooker
Krystian Młynarczuk: W walce wieczoru kolejnej gali UFC rozpędzony trzema kolejnymi zwycięstwami Dan Hooker podejmie wracającego po przegranym pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem – Dustina Poiriera. Nie jest jednak żadnym zaskoczenie, że to były tymczasowy mistrz wagi lekkiej jest faworytem tego starcia.
Poirier, walczący z odwrotnej pozycji jest jednym z najlepszych pięściarzy w swojej kategorii wagowej. Zazwyczaj jest intensywny w swoich poczynaniach, a każdy jego cios potrafi siać spustoszenie. Zwłaszcza lewa ręka. Potrafi też przyjąć uderzenie, po to by wyprowadzić dwa mocniejsze. Wprowadza to wiele chaosu do jego walk. Dustin jest jednak pewny w poczynaniach stójkowych, a to także dzięki świetnym zapasom. Okej, na tle Nurmagomedova, rzadko kto wypadnie w tym aspekcie imponująco, lecz spoglądając szerzej trzeba docenić jego umiejętności i myślę, że w tym aspekcie nie będzie obawiać się, mającego lepsze warunki fizyczne Hookera. W skrócie: jeśli walka przeniesie się do parteru, to z inicjatywy Amerykanina.
Nowozelandczyk bazuje na swoich gabarytach. W stójce stara się utrzymywać rywala na dystans za sprawą ciosów prostych, będzie za to jednak wolniejszy od Poiriera. W parterze nie ma za wiele do zaoferowania i nie spodziewałbym się prób obaleń z jego strony, choć gdyby wylądował na plecach, może pokusić się o próbę gilotyny. Wygrywał tak w UFC już dwukrotnie.
Dustin będzie starał się wciągnąć Hookera w swoją grę i myślę, że z upływem kolejnych minut będzie mu się to coraz bardziej udawać. Runda, może dwie, Hooker będzie w stanie kontrolować napór reprezentanta ATT, lecz stojący bardzo dobrze kondycyjnie Poirier powinien poradzić sobie z rywalem. Typuję, że już pod koniec drugiej rundy zarysuje się mocniejsza przewaga byłego tymczasowego mistrza, a finalnie skończy on walkę w rundzie trzeciej, ubijając reprezentanta Nowej Zelandii. TYP: Dustin Poirier przez TKO, runda 3.
Bartosz Cieśla: Walka wieczoru gali UFC on ESPN 12 zapowiada się bardzo ciekawie. W oktagonie zmierzą się bowiem czołowi zawodnicy kategorii lekkiej. Jest to jedna z najmocniej obsadzonych dywizji w UFC, jeśli nawet nie najmocniejsza.
Dustin Poirier powraca po porażce. Była to jednak porażka z samym Khabibem Nurmagomedovem. Wcześniej zaś „Diamond” mógł się pochwalić serią czterech zwycięstw. Podczas niej pokonał takie tuzy jak Anthony Pettis, Justin Gaethje, Eddie Alvarez czy Max Holloway.
Dan Hooker z kolei wygrał ostatnie trzy walki. Choć zwycięstwa nad takimi zawodnikami jak James Vick, Al Iaquinta czy Paul Felder robią wrażenie to dopiero teraz czeka go prawdziwy test. Ewentualne zaliczenie go otwiera drogę na sam szczyt.
Spodziewam się mocnej bitki w stójce. Na korzyść Hookera przemawiają warunki fizyczne. Nowozelandczyk jest wyższy od rywala i ma lepszy zasięg. „The Hangman” może też korzystać z mocnych lowkicków, które prezentował w poprzednich walkach.
Jeśli walka trafiłaby do parteru to przewagę powinien mieć Poirier, który jest posiadaczem czarnego pasa w BJJ. Hooker solidnie broni jednak obalenia. Wydaje mi się jednak, że Amerykanin i tak nie będzie dążył do nich za wszelką cenę.
Poirier jest moim zdaniem bowiem zawodnikiem lepszym technicznie w stójce. Potrafi uderzać z różnych kątów i do tego mocno. Mniejsza klatka w UFC Apex powinna mu dodatkowo pomóc w tym aspekcie.
W tej walce stawiam na Dustina Poiriera. „Diamond” powinien porozbijać rywala a następnie trafić na tyle mocno, aby zakończyć pojedynek przed czasem. TYP: Dustin Poirier przez TKO w 2. rundzie.
Dustin Poirier: Szymon, Krystian, Mateusz P, Michał C, Bartosz
Dan Hooker:
Mike Perry vs. Mickey Gall
Szymon Frankowicz: Walka Gall kontra Perry to jeden z typowych sposobów na zestawienie pojedynku, stosowanych przez UFC, czyli „młody obiecujący prospekt” kontra „doświadczony fighter po kilku porażkach”. Będzie to co-Main Event, co wydaje się dobrym wyborem jako przystawka przed walką wieczoru.
Zacznijmy od tego młodszego, czyli od Mickey’a, a jest to zawodnik, który w niecodzienny sposób zasilił organizację UFC. Gall jako jedyny zawodnik w historii zasilił największą organizację na świecie z rekordem 1-0, ponieważ wykrzyczał sobie po zwycięskim debiucie pojedynek ze świeżo zakontraktowaną gwiazdą wrestlingu CM Punkiem, którego zresztą pokonał. Na jego koncie znajdują się też zwycięstwa nad Northcuttem czy ostatnio z Touharim. Gall dobrze czuje się w parterze, 5 z 6 walk wygrał przez duszenie zza pleców, ma solidne warunki fizyczne i rozwija się z walki na walkę.
Po drugiej stronie klatki stanie Mike Perry, który jest bardzo efektownie walczącym fighterem. Swoim stylem szybko zapewnił sobie starcia z czołowymi zawodnikami wagi półśredniej, w której pokonywał m.in Ellenbergera, Feldera czy najbliższego rywala Petera Sobotty- Oliveirę. „Platinum” ma bardzo solidny boks, ciągle prze do przodu i szuka nokautu, co zresztą udało mu się 11 razy w karierze na 13 zwycięstw.
Gameplan może być więc oczywisty dla obu zawodników: Gall musi szukać parteru, a Perry nokautu. Dużo cięższe zadanie czeka jednak Mickeya, ponieważ jego rywala nie jest łatwo obalić. Perry jest niższy o 10 cm, ma obronę sprowadzeń w UFC na poziomie 70%, więc tutaj zaczynają się schody dla młodszego Amerykanina. Co do gameplanu Perry’ego to jestem przekonany, że przyniesie mu upragnione zwycięstwo. Mike bardzo dynamicznie porusza się na nogach, szybko wyprowadza potężne uderzenia i ma bardzo twardą szczękę.
Moim zdaniem Gall nie jest dostatecznie doświadczony, by stawić czoła tak agresywnemu zawodnikowi. Do tej pory nie mierzył się z tego typu zawodnikiem i coś mi się wydaje, że będzie to najkrótsza walka tej gali. Osobiście jestem dużym fanem Mike’a i cieszę się, że po dwóch porażkach dostał rywala, który stylistycznie bardzo mu odpowiada. Mike już od pierwszego gongu będzie parł do przodu i niedługo później jedna z jego bomb dosięgnie szczęki rywala. TYP: Mike Perry przez KO w 1. rundzie.
TYP:
Mike Perry: Mateusz P, Bartosz, Michał C, Szymon, Krystian
Mickey Gall:
Brendan Allen vs. Kyle Daukaus
Brendan Allen: Krystian, Michał C, Bartosz, Mateusz P, Szymon
Kyle Daukaus :
Gian Villante vs. Maurice Greene
Gian Villante: Mateusz P, Szymon, Michał C
Maurice Greene: Bartosz, Krystian
Philipe Lins vs. Tanner Boser
Philipe Lins: Bartosz, Szymon, Mateusz P, Michał C
Tanner Boser: Krystian
Sean Woodson vs. Julian Erosa
Sean Woodson: Krystian, Mateusz P, Bartosz, Szymon, Michał C
Julian Erosa:
Podawajcie w komentarzach swoje typy!
Zobacz także:
Dzięki znakomitej postawie w klatce Masvidal zapewnił sobie sporą popularność. Posiadacz pasa „BMF” może więc stawiać pewne warunki.