MMA PLNajnowszeUFC„Gdyby to było 300 prawdziwych walk, to bylibyście martwi” – Ronda Rousey o zarzutach „udawanych walk” w WWE

„Gdyby to było 300 prawdziwych walk, to bylibyście martwi” – Ronda Rousey o zarzutach „udawanych walk” w WWE

Była mistrzyni UFC, jedna z najważniejszych postaci w historii kobiecego MMA Ronda Rousey odniosła się do licznych komentarzy wyśmiewających jej udział w pro wrestlingu, którym zajęła się zawodowo po zakończeniu kariery w mieszanych sztukach walki.

Ronda Rousey o zarzutach

Rousey po dramatycznych porażkach z Holly Holm i Amandą Nunes postanowiła zawiesić rękawice na kółku i już nie wracać do oktagonu UFC. Zamiast tego, swoją karierę kontynuuje w WWE, gdzie wciaż zdobywa coraz większą rzeszę fanów.

Planująca obecnie narodziny dziecka zawodniczka WWE, w mediach społecznościowych odniosła się do licznych komentarzy sugerujących, że bawi się teraz w udawane walki. Dla Rondy Rousey występy w WWE to zapewne coś o wiele ważniejszego, stąd jej poniższy komentarz:

„Każdy, kto oburza się nazywając mnie zawodniczką pro wrestlingu, która robi „udawane walki do zabawy” nigdy nie brał udziału w PRAWDZIWYCH walkach. Podczas gdy próbujecie naruszyć ego zawodowych wrestlerów, nikt z was nie myśli o PRAWDZIWYCH wojownikach, którzy prowadzili takie pojedynki w przeszłości, a pro wrestling jest dla nich w pewnym sensie na podobnym poziomie realizmu.

Tak, rozumiem, że 300 dni w roku są niezwykle ciężkie dla ciała i to jest bardzo trudna profesja, ale czy wiecie co by się stało, gdybyś stoczył 300 PRAWDZIWYCH walk w roku? Bylibyście martwi.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis