Jan Błachowicz o tajemnicy ostatnich sukcesów w UFC. Powrót do korzeni!
Jan Blachowicz w trakcie swojej kariery w UFC miewał gorsze i lepsze momenty. Obecnie jednak „Cieszyński Książę” jest jednym z najlepszych zawodników w swojej kategorii wagowej i poważnym kandydatem do walki o pas mistrzowski.
Na początku swoich występów w UFC Polak postanowił przenieść się z Warszawy do Poznania. Z czasem jednak powrócił do stolicy i swojego dawnego trenera Roberta Jocza. W rozmowie z portalem MMA Junkie Błachowicz uznał to za kluczowy czynnik, który zapewnił mu tak znakomite występy w ostatnim czasie.
„Powrót do korzeni. Zmieniłem sporo w swoim życiu po podpisaniu kontraktu z UFC i popełniłem też kilka błędów. Zmieniłem klub, kiedy podpisałem kontrakt, ale teraz wróciłem do mojego starego trenera.
Robimy dokładnie to co robiliśmy zanim trafiłem jeszcze do UFC i teraz w UFC jestem jednym z najlepszych na świecie. Zamierzam być kolejnym mistrzem i mocno w to wierzę. To tyle, powrót do korzeni. Stary trener, stary klub, u mnie to się sprawdza.”
Oprócz Błachowicza poważnym kandydatem do walki o pas jest Dominick Reyes. „The Devastator” po dość wyrównanym pojedynku przegrał z Jonem Jonesem na UFC 247. Błachowicz jest jednak zdania, że Amerykanin miał swoją szansę i teraz przyszła jego kolej.
„Zrobiłem wszystko. Dominick miał swoją szansę. Nie wykorzystał jej, więc teraz moja kolej. Sytuacja jest prosta. Nie rozumiem dlaczego myślą o rewanżu. Wiem, że to była dobra, bliska walka, ale ją przegrał. Teraz więc pora na mnie. To proste. Jestem następny i tyle.”
Obecnie Jan Błachowicz może pochwalić się serią trzech zwycięstw. Spośród ostatnich 8 walk Polak aż siedmiokrotnie wychodził z nich zwycięsko. W trakcie swoich występów w UFC „Cieszyński Książę” zwyciężał z takimi zawodnikami jak Ilir Latifi, Jared Cannonier, Jimi Manuwa, Nikita Krylov, Nikita Krylov, Luke Rochold, Ronaldo „Jacare” Souza czy Corey Anderson. Obecnie polski zawodnik jest sklasyfikowany na czwartym miejscu rankingu kategorii półciężkiej UFC.